UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Rekordy

Luźne dyskusje na każdy temat (prawie nie moderowane)

Moderator: Moderatorzy


Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
_przemo_
Posty: 122
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 6:47 pm
Lokalizacja: Radomsko/Poznań

Post autor: _przemo_ » pt maja 09, 2008 4:50 pm

Fronczak Waldemar pisze:Z zasady jestem przeciwny "rekordomanii" w genealogii, ale takie ujęcie tematu uważam za dopuszczalne i ciekawe.
Jak najbardziej, nie chodzi o rekord typu "kto ma więcej ludzi w drzewie genealogicznym", To raczej próba zobrazowania ciekawostek jakich dostarcza genealogia

P.S. raczej tutaj nie muszę chyba do tego nikogo przekonywać :razz:

No i Waldku, gratuluję oczka, jesteś na razie liderem...a raczej masz udokumentowanego Lidera :mrgreen:

Awatar użytkownika

Robert Budzynowski
Posty: 295
Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 11 razy
Podziękowano: 1 raz

Post autor: Robert Budzynowski » pt maja 09, 2008 5:14 pm

Kategoria szybkość

Weronika [ur. 1831 zm. 1875] w roku 1848 dnia:

16-go stycznia urodziła Julię
5-go grudnia urodziła Leokadię
Pozdrawiam, Robert

Awatar użytkownika

Asiek
Posty: 628
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 7:46 am
Lokalizacja: Posnania
Podziękował/a: 5 razy
Podziękowano: 77 razy
Kontakt:

Post autor: Asiek » pt maja 09, 2008 7:00 pm

Ech, kiedyś wydawało mi się, że 16 dzieci w przeciągu 18 lat to sporo ale 21 to dopiero wyczyn. Kobiety w tamtych czasach to prawdziwe męczennice :)

A.

Awatar użytkownika

Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Post autor: Bozenna » pt maja 09, 2008 7:26 pm

Mojemu prapradziadkowi urodzilo sie pierwsze dziecko kiedy mial 20 lat (1850r.), a ostatnie kiedy skonczyl 68 lat (1898r.) Razem bylo ich 13 sztuk z dwoch zon).
Roznica miedzy dwoma siostrami (najstarsza i najmlodsza) byla 48 lat. Najstarsza miala na imie Eufemia, a najmlodsza Maria Eufemia.
Pierwsze dziecko Eufemii urodzilo sie w 1870 roku , a jego ciocia , Maria Eufemia, urodzila sie w 28 lat pozniej.
Kto znajdzie lepiej ?
Usmiechy
Bozenna


Jaś
Posty: 220
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 11:27 pm
Lokalizacja: Pokrzywno
Podziękowano: 5 razy

Post autor: Jaś » pt maja 09, 2008 7:31 pm

Rekordy utrudniania genealogom:
1.
Anna Srebro poślubiła w 1807 roku Wojciecha Mazura
jej siostra, Zofia Srebro poślubiła w 1818 roku Wojciecha Mazura
Ale było to dwóch różnych Wojciechów Mazurów.
2.
12 grudnia 19.. w ... urodziło się dwóch Marcinów Nowaków. (Kropki dlatego, że dane są zbyt świeże - obaj jeszcze żyją). Aby było jeszcze łatwiej - w tym samym miasteczku w okresie od października do lutego urodziło się jeszcze dalszych dwóch Marcinów Nowaków.

Rekord różnicy pokoleń:
Mój pra-pradziadek ze strony mamy był starszy od mojej pra-prababki ze strony ojca o 59 lat 11 miesięcy i jeden dzień.


Pozdrawiam, Maria Jaś

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Post autor: Fronczak Waldemar » pt maja 09, 2008 8:36 pm

W tej kategorii nie mam już szans, ale podam jako potwierdzenie, że szybkie ożenki po śmierci żony, to była dość powszechna praktyka. Powody były oczywiście prozaiczne: małe dzieci, chałupa do ogarnięcia, żywina w oborze. Pamiętać należy, że ówczesne małżeństwa, to w dużej części kontrakty ekonomiczne.
Przechodząc jednak do rzeczy.
Mojemu 4x pradziadkowi pierwsza żona zmarła 21 kwietnia 1816 roku
28 kwietnia ogłoszono zapowiedzi, a 13 maja odbył się drugi ślub. Tak więc od dnia śmierci pierwszej żony upłynęły 22 dni.
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Post autor: Bozenna » pt maja 09, 2008 9:06 pm

A pamietacie sliczna historie, ktora nam opisal kiedys nasz kolega Andrzej (Nora) ?
Historia miala miejsce w Krakowie, okolo 1650 roku (jesli dobrze pamietam?)
Wdowa pochowala meza rano, a po poludniu juz byla po slubie z nastepnym.

A teraz nastepna ciekawostka:
Moj prapradziadek Jarocki, mial siostre, ktora sie nazywala Michalina Jarocka.
Corka mojego prapradziadka, Maria Konstancja Jarocka, poslubilam spiewaka, Jozefa Dolege Chodakowskiego, ktorego matka tez nazywala sie Michalina Jarocka.
"Michalina Jarocka x 2" to koszmarek moich genealogicznych bezsennosci.
Ratunku, nasi przodkowie sa bez litosci dla nas.
Bozenna


bernard123
Posty: 201
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 12:14 am
Lokalizacja: Magnuszew,Mniszew
Podziękował/a: 4 razy
Podziękowano: 8 razy

Post autor: bernard123 » pt maja 09, 2008 11:21 pm

Rodzice męża jednej z moich ciotek ,przeżyli w związku małżeńskim 75 lat i jeden miesiąc.
Bernard Wdowiak

Bawolec,Wdowiak,Grądziel,Woźniak,Trociński,
Narojczyk ,Miśkiewicz .

Awatar użytkownika

Donata Pająk
Posty: 391
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 10:46 pm
Lokalizacja: Radlin /k. Wodzisławia Śląskiego
Podziękował/a: 144 razy
Podziękowano: 55 razy

Post autor: Donata Pająk » pt maja 09, 2008 11:25 pm

Witam!

Yaras! Niedługo "Twój" rekord może być nieaktualny!
Brat mojego ojca, a mój chrzestny, brał ślub 24 czerwca 1946roku!
Oboje cieszą się dobrym zdrowiem! Czego im szczerze życzę!




Podpisujcie się chociaż imionami,nie wiadomo jak się do Was zwracać.
Pozdrawiam serdecznie
Donata Pająk

Awatar użytkownika

Piotr Młynarczyk
Posty: 128
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 12:23 am
Lokalizacja: Wilcza Góra/Lesznowola - TGCP
Podziękował/a: 2 razy
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: Piotr Młynarczyk » pt maja 09, 2008 11:46 pm

Chyba nie uda mi się na razie podnieść o choćby jedno oczko znalezisko Waldka ..... ale poszukiwania jeszcze nie zakończone.
W rodzinie żony jeden z przodków Józef Majchrowski dorobił się 17 dzieci ..... z 4 żonami.
Gdy urodziło się ostatnie w 1889 (dotąd odnalezione, bo na razie nie dotarłem do kolejnych lat)) Józef miał 69 lat.
Pierwsze, które mam udokumentowane urodziło sie w 1848, gdy Józef miał już 28 lat ..... ale wcześniejsze dzieci rodziły się w innej parafii, której jeszcze nie przeszukiwałem .... więc wszystko możliwe, ze kilkoro dzieci jeszcze dojdzie
Piotr Młynarczyk
Towarzystwo Genealogiczne Centralnej Polski
www.tgcp.pl

Awatar użytkownika

mieczysław maziarski
Posty: 611
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 1:02 pm
Lokalizacja: Jasło
Podziękowano: 153 razy

Post autor: mieczysław maziarski » sob maja 10, 2008 8:08 am

Do rekordzistów jeśli chodzi o ilość dzieci należy Piotr Rączka zam.Bryły 21 parafia Jasło,który w okresie od 1851 do1899 miał z 3 żonami 22 dzieci.Ostatnie dziecko miał w wieku 69 lat.
Pozdrawiam
Mieczysław
Mieczysław

Awatar użytkownika

Thomeck
Posty: 135
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 1:42 am
Lokalizacja: Stary Sącz
Podziękował/a: 3 razy
Kontakt:

Post autor: Thomeck » sob maja 10, 2008 12:23 pm

Ja też mam parę rekordów (chociaż są tu już lepsze wyniki):
brat prapradziadka z 3 żonami miał w sumie 18 dzieci, z których tylko jedno zmarło wcześnie.
Natomiast babcia babci mojej babci :wink: zmarła w wieku 88 lat, a jeśli wierzyć w kronikę spisaną przez jej prawnuka - owdowiała w 20 roku życia, a drugi raz za mąż nie wyszła. Była wdową 68 lat :shock:
Z kolei jeden z 3xpradziadków był bardzo chyba upartym, skoro po śmierci poprzednich synów dał imię Wincenty po raz trzeci (mojemu prapradziadkowi).
Z bardziej współczesnych: różnica wieku między moim tatą a dziadkiem wynosi 56 lat (a zdarzały się i większe, ale w XIX wieku)
Pozdrawiam
Tomek Prusek

Awatar użytkownika

Halina Klimza
Posty: 78
Rejestracja: wt kwie 22, 2008 7:47 pm
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował/a: 4 razy

Post autor: Halina Klimza » sob maja 10, 2008 12:33 pm

Moja babcia była o 30 lat młodsza od swego męża wdowca.Stąd biorą się zabawne koligacje: była macochą dla swej pasierbicy Marii,młodszej zaledwie o niecały rok.A owa Maria miała synów - jeden 2 a drugi rok starszy- od mojej mamy,będącej siostrą przyrodnią matki tych chłopców.Najstarszy z chłopców- Mieczysław- pisał z Argentyny po wojnie listy do mojej mamy zatytułowane żartobliwie "ciociu".Ja jestem też ciotką jego córki-choć w tym samym wieku jesteśmy.

Halina


mariola
Posty: 191
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 10:22 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękowano: 1 raz

Re: Rekordy

Post autor: mariola » ndz maja 11, 2008 11:09 pm

Ok coś od siebie;rekord głupoty ? mam sześcioro dzieci :D
Córka 22 lata najstarsza, wnuk 1 rok ,syn mój rok tzn ;syn jest starszy od wnuka o trzy miesiące :mrgreen:
Córka starsza od brata o 21 lat :lol:
Moja mama mając 59 lat została prababką ;ma pięcioro dzieci,dwanaścioro wnucząt i prawnuka :twisted:
Mariola Gruszczyńska

Awatar użytkownika

Grażyna Anna
Posty: 133
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 12:01 am
Lokalizacja: Legionowo
Podziękowano: 8 razy

Re: Rekordy

Post autor: Grażyna Anna » pn maja 12, 2008 12:23 am

Nie jest to zapewne żaden rekord, ale na pewno niezbyt często spotykana sytuacja. Otóż jestem babką i wnuczką w jednej osobie. Po prostu żyję w pięciopokoleniowej rodzinie (po kądzieli). W dodatku cztery z nas, t.j. moja babcia, moja córka, moja wnuczka i ja żyjemy pod jednym dachem. Zabawne, jak trudno jest połapać się w tym lekarzowi, księdzu, gdy przyjdzie po kolędzie czy po prostu znajomym. Na szczęście dla mojej wnuczki wszystko jest jasne i proste: praprababcia Hela jest mamą prababci Reni, która jest mamą babci Ani, która jest mamą mamy. Rozpiętość dat urodzeń od 1913 (moja babcia) do 2001 (moja wnuczka).
Babcia pomimo zaawansowanego wieku cieszy się jasnym umysłem i dobrą pamięcią i w ogóle potrafi się cieszyć. Ostatnio bardzo się ucieszyła z nowego dowodu osobistego, w którym wreszcie prawidłowo zapisano jej dane przekręcone po wojnie przez urzędy, które "wiedziały lepiej". Kiedy przeczytała, że imię jej mamy jest zapisane prawdziwie, czyli Otolia, nie Otylia, a nazwisko panieńskie Konopka, nie Konopko, aż ucałowała dowód, zawoławszy: moja mama Otolka, mój tatuś Piotrz Konopka! Wszystko prawda!
Po chwili poszła do siebie zmówić pacierze za dusze swoich rodziców z tym dowodem jak świętym obrazkiem w ręce, naprawdę uszczęśliwiona.
pozdrawiam rodzinnie
Ania Feltynowska

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na każdy temat”