Chciałbym przeczytać Wasze opinie nt. mojego dalszego kuzyna, Jana Bartłomieja Jaworskiego, który był w latach 1820r. sekretarzem Prokuratorii Generalnej Królestwa Polskiego. Oto wypis z 'Wylegitymowanych...':
Jeśli chodzi o wspomniany akt ślubu, to jest tutaj (akt 75): http://szukajwarchiwach.pl/72/160/0/-/5 ... i5yZwhksuwJan Bartłomiej * Dębowice, Galicja Austriacka ok 1796r. (s. Józefa i Brygidy Wodyńskiej) [nazwisko panieńskie matki wzięto z aktu ślubu syna], dyr. kancelarii Prokuratorii Generalnej KP leg. 1842, oo W-wa 5 III 1829 Pelagia Ewa Kosińska * Dąbrówka Wyłazy, pow. siedlecki ok 1806 (c. Józefa i Domiceli Ubysz). Ich syn Rudolf Wojciech Antoni (3im)* W-wa 22 IV 1832.
Dębowice w tym akcie to tak naprawdę Dębowiec koło Jasła. Dotarłem do ślubu Józefa Jaworskiego i Brygidy Wodyńskiej, w Dębowcu - w roku 1786.
Syn Jana Bartłomieja i Pelagii Ewy Jaworskich - Rudolf był "właścicielem dóbr ziemskich w wsi Drozdówku gubernii Warszawskiej" - tak wynika z kolei z jego aktu ślubu, w 1862r. Link: http://szukajwarchiwach.pl/72/158/0/-/3 ... -Sf-Wy2r7w
A opinie, których szukam, to po prostu... jakie były możliwe scenariusze, wg których z małej mieściny na Podkarpaciu taki Jan Bartłomiej Jaworski znalazł się w Warszawie jako dyrektor kancelarii Prokuratorii Generalnej Królestwa Polskiego. O jego ojcu, Józefie, niestety niewiele wiem (nie pochodził z Dębowca, ale tam rodziły się jego dzieci) - ale matka, Brygida, z pewnością nie pochodziła ze szlachty i jej przodkowie byli przynajmniej od dwóch pokoleń w Dębowcu. Józef i Brygida zmarli w odstępie 6 dni (!) w 1830r w Dębowcu.
Oczywiście, oprócz tego bardzo chętnie poczytam o możliwym pochodzeniu Jaworskich (w szczególności właśnie Józefa Jaworskiego i jego rodziny). Czy takowe mogą być w dokumentach Heroldii KP? Z góry przepraszam za, być może, naiwne pytanie, ale dla mnie Heroldia i legitymacja szlachectwa to 'czarna magia'.
Z góry dziękuję za odpowiedzi!