Czy warto szukac w CAW?

[Grazyna Kozlowska]

CAW sie remontuje..... wobec tego pytanie do oswieconych w temacie:
Czy w CAW posiadaja dokumenty dotyczace (zasadniczej, chyba w tym przypadku) sluzby wojskowej w okresie miedzywojennym?
Wiem, ze "moj" Stanislaw (ur. 1910) sluzyl w wojsku w 1932r, byla to artyleria przeciwlotnicza w Warszawie, w stopniu bombardier, nr ksiazeczki wojskowej:05581280 wydana przez R.K.U. Katowice, zwolniony z powszechnego obowiazku wojskowego 01.01.1961. (w tzw. "miedzyczasie " byl zatrudniony w strazy pozarnej i stacji ratownictwa gorniczego (wspominam o tym, ze wzgledu na specyfike zakladow pracy).
Bede wdzieczna za kazda informacje i sugestie.
Pozdrawiam. Grazyna

[Krzysztof Rondo]

Grażynko; zaskoczyłaś mnie okrutnie tym pytaniem...
Dlaczego w ogóle pytasz o takie rzeczy tu na forum, zamiast napisać e-mail do CAW?
CAW bierze po 2 złote za jedną stronę kserokopii i jest to opłata, w którą wliczone są także krajowe koszty przesyłki.
Pisz go CAW i to szybko, bo pójdą na urlopy nim się zdecydujesz.

Krzysztof

[jart]

Do końca 2014 mają zaplanowany remont. Pisać warto, bo mimo remontu, CAW pracuje (odbierają maile) - w moim przypadku sprawdzili rejestry, udzielili informacji że to i to jest a tamtego nie ma - i zaprosili po zakończeniu remontu.

[Krzysztof Rondo]

Grażynko; nie daj się straszyć urlopami w CAW.
Pisz do nich i to szybko, przeprowadzają kwerendy, "jakby nigdy nic", i nawet nie wspominają o urlopach.
Ja aktualnie czekam na przesyłkę 40 kart dokumentów zarchiwizowanych w CAW, w tym jest: karta ewidencyjna, przebieg służby wojskowej, karta przeznaczenia wojennego, CV, itp., itp.

Krzysztof

[Grazyna Kozlowska]

Krzysiu, bo maja remont i przepraszaja za utrudnienia.... To nie z lenistwa, przeciez!!!!
Liczylam na taka odpowiedz, jaka dostalam od Artura i od Krzysia (w drugim poscie), ktorym bardzo dziekuje!
No moze jeszcze na kilka informacji, czego sie moge spodziewac...
To moje pierwsze doswiadczenia z CAW.
Dziekuje bardzo za odzew. Grazyna

[Ynicz]

Grażynko; nie daj się straszyć urlopami w CAW.
Pisz do nich i to szybko, przeprowadzają kwerendy, "jakby nigdy nic", i nawet nie wspominają o urlopach.
Ja aktualnie czekam na przesyłkę 40 kart dokumentów zarchiwizowanych w CAW, w tym jest: karta ewidencyjna, przebieg służby wojskowej, karta przeznaczenia wojennego, CV, itp., itp.

Krzysztof

Pisałem do nich dwa razy mailowo, raz listownie. Za każdym razem otrzymywałem informację, że zamówienie mogę wysłać po skoczeniu remontu.. Nie wiem teraz, czy oni dzielą użytkowników na lepszych i gorszych, czy może wszystko zależy od pracownika (chociaż z drugiej strony, to dziwnie by to wyglądało, że jedna instytucja, a panuje swego rodzaju samowolka). Chodzi o dokumenty dot. mojego pradziadka, który został zabity w 1933r. Był policjantem i posiadał także stopień starszego szeregowego..

[Krzysztof Rondo]

Moi drodzy; napisałem do CAW e-mail w dniu 9.05.2013 r. z prośbą o przeprowadzenie kwerendy nt. mojego dziadka (1878-1940), odpowiedź otrzymałem w dniu 15.05.2013 r. (bez żadnej wzmianki o remontach, uropach itp. utrudnieniach). Odpowiedź była konkretna, rzeczowa, na temat, z pełną informacją jakiego rodzaju i ile stron dokumentów jest w zasobach CAW - podano także cenę z kosztem przesyłki. Odpisałem tego samego dnia i wyraziłem zainteresowanie otrzymaniem wszystkich 40-tu kart. Odpowiedziano, że wyślą w poniedziałek (w poniedziałek będzie 20.05.2013 r.)
Może po prostu inaczej piszemy wysyłane pisma i dlatego macie jakieś problemy?

Krzysztof

[wicy]

Może po prostu inaczej piszemy wysyłane pisma i dlatego macie jakieś problemy?

A może na różne adresy?

[Krzysztof Rondo]

Witku; adres wziąłem z internetu, a więc chyba jednak nie w adresie jest problem.
Krzysztof

[Ynicz]

CAW to CAW, więc problemu z adresem być nie powinno, bo i tak otwierają listy w jednym miejscu, a dopiero później idą one do odpowiednich pracowników zajmujących się konkretnymi sprawami.


Ja wysłałem list z drukiem z ich strony (o udostępnienie bodajże). Zrobiłem tak, bo jedna użytkowniczka http://www.genealodzy.pl napisała mi, że postąpiła tak i po kilku dniach miała kserokopie. Od pracownika wiem, że znajduje sie tam teczka na nazwisko pradziadka i jest ona w konkretnym zespole (Personalno-Odznaczeniowe 1918-1939). Niestety odpowiedź na list była negatywna..

[Krzysztof Rondo]

W takim razie jeszcze raz powtórzę:

Może po prostu inaczej piszemy wysyłane pisma i dlatego macie jakieś problemy?

Krzysztof

[Ynicz]

Ja wysłałem podanie, co mogę więcej?

[Krzysztof Rondo]

Ja wysłałem podanie, co mogę więcej?

Marcinie; a jak napisałeś to podanie? Podanie można bowiem napisać różnie...

Krzysztof

[Ynicz]

Dokładniej było to "zgłoszenie o udostępnienie materiałów archiwalnych"

[Krzysztof Rondo]

Dokładniej było to "zgłoszenie o udostępnienie materiałów archiwalnych"

Marcinie; ja nie wypełniałem żadnych druków ani tym badziej "zgłoszeń" o udostępnienie. Ja po prostu zamówiłem przysłanie mi do domu dokumentów po uprzednim przeprowadzeniu kwerendy.
Przypuszczam w czym jest rzecz ale aby to sprawdzić i upewnić się musiałbyś mi przysłać na PW to swoje "zgłoszenie".

Krzysztof