Surdęga – „ Wszyscy ... Jelitowie rozumieją za najstarsze gniazdo swe Mojkowice w sieradzkiej ziemi, w pow. Piotrkowskim, przy których jest zamek niedaleko nad rzeką Pilicą, stary, murowany, rzeczony Surdega, już spustoszały, a to była własna majętność Floriana wyżej mianowanego.”
(Bartosz Paprocki – „Herby” s.256)
Kilka słów o początkach
Jelitczyków w okolicach Rozprzy i historii właścicieli
Majkowic.
Wszyscy znają popularną
legendę o Florianie Szarym, o którym pierwszy napisał Długosz.
Wszystkie rodziny Jelitczyków ochoczo przyznają się do tej legendy, traktując ją zazwyczaj bardzo poważnie.
Protoplastą rodu miał być
Zobysław arcybiskup gnieźnieński, który od 1183 r. używał herbu
Koźlarogi utożsamianego z pierwotną formą herbu Jelita.
Dodanie do herbu kopii miało nastąpić, jako pamiątka bohaterskich czynów Floriana Szarego pod Płowcami.
Karol Potkański uważa, że nazwa herbu pochodzi od imienia własnego
Jelitko lub Jelito, a przytoczona legenda przez Długosza była próbą wyjaśnienia nazwy opartą w etymologii ludowej.
Nie ma też dowodów na udział Floriana w tej bitwie.
Majkowice leżały obok ważnego ośrodka administracyjnego, jaką była kasztelania rozpierska. Siedzieli tam
Jelitczycy – Nagodzicie, którzy uważali Majkowice za swoje gniazdo rodowe. Należy jednak przypuszczać, że
gniazdem była sama Rozprza, gdzie notowani są już
w XII wieku.
Sama nazwa miejscowości jest patronimiczna i pochodzi od imienia Mojek.
Wśród Nagodziców imię występuje nader rzadko. Znany jest tylko jeden i to on był chyba założycielem Majkowic. Był on ojcem Jakuba, a dziadem Stanisława i Tobiesława wzmiankowanych w 1315 r.
Stąd założenie Majkowic można by odnosić do poł. XIII w.
Nagodzicowie używali herbu Jelita.
Wracając do Floriana Szarego, to należy przypuszczać, że chodzi o tego samego Floriana, który następnie jest wzmiankowany w 1354 r. jako kasztelan łęczycki.
Tu pojawia się następny problem, bo
brak jest powiązań tej postaci z Majkowicami – zamkiem Surdęga.
Wygląda więc na to, że Długosz przytoczył ówczesną legendę, która była kompilacją różnych zdarzeń, dość typową dla opowieści rycerskich tamtego czasu.
Z całą pewnością właścicielem Majkowic był w XIV wieku . niejaki
Żegota z Majkowic
chorąży większy ziemi sieradzkiej, następnie jego synowie
Florian i Żegota „haeredes de Majkowice”.
Odnotowani byli z racji działów majątkowych w aktach sądowych w Piotrkowie w 1410 r.
W tym podziale Majkowice wraz z Laskami przypadły Żegocie, natomiast Florian otrzymał Wroników i Woźniki koło Rozprzy.
Żegota był chorążym sieradzkiemu i w jego posiadaniu Majkowice były jeszcze w 1433 r. Następny z właścicieli, Mikołaj wymieniany od 1451 r. nosił ten sam tytuł. Można zatem przypuszczać, że był to syn, który odziedziczył zarówno dobra jak i urząd.
W 1439 r. kaptur korczyński wymienia Stanisława z Majkowic, a w 1472 r. wspomniany jest Jan Żegota z Majkowic, chorąży sieradzki – zapewne byli to dalsi członkowie rodu.
W 1493 r. wymieniani są bracia Bernard i Żegota z Majkowic. Przypuszczalnie chodzi tutaj o Jana Żegotę, jak to wynika z następnej wzmianki z 1494 r. wg. której Warska, wdowa po Janie Majkowskim chorążym sieradzkim, daje synowi również Janowi Żegocie – część dóbr. Tenże sam otrzymuje również w 1497 r. dobra w Radomskiem, Czchowskiem i Pilzneńskiem po tych którzy wycofali się lub nie stawili na wyprawę mołdawską.
W 1542 r. wzmiankowany jest Stanisław Majkowski z Majkowic w ziemi sieradzkiej, wymieniany jeszcze później, poza połową XVI w. jako kasztelan rozpierski, właściciel 9 wsi.
Majkowice w II poł. XVI w. przestają być własnością rodu Majkowskich. Ich nazwisko już nie występuje, a sprawy własnościowe zaczynają się komplikować. W 1572 r. ma miejsce bliżej nie znany dział dóbr.
W 1604 r. akt graniczny między Majkowicami, a Faliszewem oraz sąsiednimi Skotnikami wprowadza jako dziedzica Majkowic braci Marcina i Stefana Zakrzewskich vel Zakrzowskich, synów Stefana. Odtąd, obok Majkowic jako druga ważna wieś w dobrach wymieniany jest stale Faliszew.
W akcie tym na uwagę zasługuje nadto następujące sformułowanie dotyczące wsi
„Tuniszcze albo Surdeka, od dawna nazywanej za rzeką Pilczą” które nasuwa skojarzenie ze znanym z tradycji określeniem starego zamku nazwą „Surdęga”.
W 1606 r. jako właściciel Majkowic i Faliszewa wymieniany jest nadal Stefan Zakrzewski. Następnie dobra – być może drogą sprzedaży – przechodzą w ręce Mierskich. Zapewne dla tego celu sporządzony został w 1618 r. inwentarz dóbr.
W 1619 r. jako dziedzic wymieniony jest Jakub Mierski, syn Stanisława. W bardzo niedługim czasie, bo już w 1634 r. spotykamy następną rodzinę Wyżyckich. Najpierw Jana ( Jan Wyżycki, dziedzic Majkowic zawiera umowę z plebanem z Ręczna o dziesięcinę), a następnie w 1634 r.
Adriana i Stanisława o którym wiadomo, że sprzedał w 1686 r. swe dziedziczne Majkowice i Faliszew Franciszkowi Małachowskiemu, wojskiemu sieradzkiemu. Była to jednak część dóbr, gdyż obok nazwiska Mierskich co najmniej od 1658 r. do 1686 r. w dokumentach występowali również Brwinowscy, a jednocześnie Jakub Mierski występował na równi z Małachowskim jeszcze w 1692 r.
Po Franciszku Małachowskim występowali: Stanisław (1692 r.) Józef (w latach 1694-1715), Marianna (w latach 1717 – 1727), Adam (1733 – 1766). Ten ostatni zastawił dobra w 1752 r. Antoniemu na Potoku Potockiemu wojewodzie bełskiemu. Małachowscy byli w tym czasie jednocześnie właścicielami sąsiedniego klucza bąkogórskiego, a Adam Małachowski zamieszkiwał nawet sam w Bąkowej Górze.
W 1798 r. Piotr Małachowski, wojewoda krakowski zapisał testamentem Majkowice wraz z kluczem bąkogórskim Józefowi i Romanowi Michałowskim. Józef umarł w 1816 zaś spadkobiercy Romana – Zofia, Adam, Ignacy, Henryk i Julian sprzedali dobra w 1829 r Władysławowi hrabiemu Ostrowskiemu . W 1834 r. jako wyraz represji za udział tegoż ostatniego w powstaniu listopadowym, rząd carski przeprowadził konfiskatę dóbr.
W XX w. właścicielami dóbr byli Potoccy (ostatnio – Alberta z Potockich i jej mąż Paweł). W 1927 r. w wyniku częściowej parcelacji majątku, Majkowice wydzielone zostały jako folwark i zakupione przez Czaińskich.
„Ciekawa jest historia wejścia w posiadanie obiektu przez panią Czaińską. Jej ojciec był rządcą u hrabiego Potockiego, do którego włości zaliczały się również Majkowice. Hrabia musiał być wydzielany przez żonę, bo zapożyczył się u rządcy.(...) nie mógł się wypłacić w końcu przekazał wdowie po rządcy zabytkowy obiekt w zamian za długi...”
(Tadeusz Gicgier – „Zaczęło się od legendy”)
Jak widać dokumenty obchodzą się bezceremonialnie z legendami, ale i tak im nie zaszkodzą, bo ludzie lubią bajki.
Ważne jest to, aby w naszych badaniach wyraźnie oddzielać baśniowość od historii, pokazując i jedno i drugie.