UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Aksamitowski - Axamitowski

Kącik poświęcony sprawom herbowym

Moderator: Moderatorzy


Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Fronczak Waldemar » ndz sie 17, 2008 3:46 pm

Bez przesady Bożenko, to nie żadna wiedza, a zabawa w czytanie tego, co jest w książkach i wysnuwanie wniosków. To trochę przypomina podchody. Szukasz czegoś, co się skryło, ale są zostawione strzałki. Problem aby znaleźć te strzałki.
Teraz pójdźmy dalej. Oczywiście najłatwiej jest wpisać nazwisko "Aksamitowski" w wyszukiwarki i zobaczyć co nam maszynka wyrzuci?
Gdy to zrobimy, to się okaże, że jest tego dość dużo.
Zacznijmy więc przegląd tych wyników, próbując je jakoś usystematyzować.
Na pierwszy ogień zobaczmy czy są jakieś "drzewa genealogiczne". Znajduję dwa, z których jedno jest na portalu, którego nie polecam z różnych powodów, więc go tu nie podaję :)
Częściowo dane się pokrywają, ale w części są różne. Niewiele też informacji o samej rodzinie Aksamitowskich. Widać, że zostały skrzętnie sporządzone, jako kompilacja zapisów z herbarzy, a więc zawierają i "mitologię" mistrza Wielądka.
Więcej informacji znajdujemy odnośnie potomków w liniach żeńskich, tak więc niewiele to wnosi do samej wiedzy o historii rodziny Aksamitowskich. Można spokojnie zapisać, aby nanieść do ogólnej bazy danych powiązań rodzinnych, pod warunkiem weryfikacji danych.
Prześlę na priv adresy, bo umieszczanie tu tych drzewek, nie ma żadnego waloru dydaktycznego. Jedyną rzeczą cenną, jaką tam znalazłem, to informacja, że Wincentyna zmarła w Poznaniu w 1838 roku.
Inne wyniki z wyszukiwarek dotyczą w większości dwóch postaci: Wincentego i Józefa.
Można się zorientować, że w literaturze XIX wiecznej, szczególnie postać Wincentego była dość często opisywana. Odkrywanie tego, będzie dla Ciebie chyba najbardziej pasjonujące.
Nazwisko pojawia się zarówno we wspomnieniach wojskowych, książkach traktujących o okresie napoleońskim, jak również w powieściach historycznych (W. Bortnowski, J. Czyński).
Ciekawe dokumenty można znaleźć na stronie dziedzictwo.polska.pl z której to strony pochodzi dokument, jaki do Ciebie wysłałem.
Oczywiście wikipedia również godna jest odwiedzenia. Jest tam biogram Wincentego Aksamitowskiego, dość dobrze rozwinięty z podaniem źródeł, co jest najważniejsze. Pamiętajmy bowiem, o zasadzie ograniczonego zaufania do informacji zamieszczanych w sieci, o ile nie są poparte przypisami i bibliografią.
Znalazłem też kilka portretów Wincentego. Jeden mam w książce, reprincie "Napoleon. Legiony i Księstwo Warszawskie".
Jeśli jesteśmy przy portretach, to dodam, że w poznańskim Muzeum Narodowym, znajduje się portret generała dywizji Wincentego Axamitowskiego z bardzo interesującym tekstem na odwrocie płótna. Obraz ten jest ściśle związany z jego działalnością wolnomularską, co stanowi odrębny, fascynujący temat.
Obrazek[/url]][/img]
Z mojego punktu widzenia, te sygnały są o wiele bardziej intrygujące, niż problem kolejności małżeństw Wacława.
Tak na marginesie: czy masz metrykę urodzenia Wacława? Bo jak widzisz, on też jest pomijany we wszystkich wymienionych wcześniej źródłach, jak i wspomnianych "genealogiach" dostępnych w sieci.
Przeglądając sieć, można też obok interesujących danych, które będą stanowić przyczynek do odtworzenia historii tych postaci, spotkać i ciekawostki.
Podam tu przykładowo jedną>
Gdy wejdziemy na stronę http://ejra.w.interia.pl/1.html to możemy zapoznać się z historią kanału bydgoskiego. Jak się okazuje, twój przodek również maczał w nim palce :)
Zrealizowaniu projektu, który był zbyt kosztowny na ówczesne zasoby skarbu państwa przeszkodziły rozbiory. Kanał wykopano z polecenia króla pruskiego Fryderyka II, wg projektu Ćśakyego. W latach 1773-1774 pospiesznie wykopano 26-kilometrowy odcinek kanału Bydgoskiego. Do robót sprowadzono 6000 ludzi z Saksonii, Turyngii, księstwa Anhalt i Sudetów. Pracą w bagnach noteckich zmarnowano tu 1500 ludzi. Pierwszy spław na kanale rozpoczął się we wrześniu 1774 r. Aleję topolową nad kanałem zasadził za czasów Księstwa Warszawskiego generał Aksamitowski.
Oczywiście można tu przytaczać cały szereg fragmentów znalezionych w sieci, ale coś musi przecież zostać dla Ciebie.
Opisując na gorąco mój rekonesans w sprawie Aksamitowskich, chcę podkreślić, że dopiero teraz dla Ciebie zacznie się prawdziwa zabawa. Pozyskanie danych z herbarzy, opracowań nie mówiąc już o internecie, należy teraz skonfrontować ze źródłami, na które autorzy się powołują. Trzeba zdobyć wypisy ze wszystkich książek (część mam i Ci doślę na priv), sprawdzić w AGAD i być może zdobyć kolejne metryki.
Na zakończenie pozostawiłem opracowanie najbardziej wiarygodne (chociaż i tu czasami występują pomyłki!) PSB. Mamy dzięki Krzysiowi Rondo, dostęp do obszernych notek biograficznych. Nie będę tu ich przytaczał w całości. Powiem tylko, że rozwiewają one wiele wątpliwości dotyczących szczegółów życia obu postaci. Zarysowana jest cała, fascynująca kariera wojskowa, szczególnie Wincentego. Potwierdzony jest także udział w wyprawie 1812 roku w sztabie Murata i wiele innych szczegółów. Podana jest nadto literatura.
Pozostały mi jeszcze dwa tematy, które chcę króciutko omówić. Pierwszy, to działalność wolnomularska Wincentego, która jest sygnalizowana w różnych źródłach, ale wymagać będzie osobnych badań. Drugi temat to problem gniazda rodzinnego Aksamitowskich i ich herbu (tu widzę, że trochę przedwcześnie poruszył tą sprawę Sylwek, bowiem chciałem to omówić na końcu)
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

Krzysztof Rondo
Posty: 1054
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 5:20 pm
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował/a: 2 razy
Podziękowano: 165 razy

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Krzysztof Rondo » ndz sie 17, 2008 5:17 pm

Wtrącę tu, że gen. Wincenty Aksamitowski jest wspomniany m.in. w książece "Polskie wolnomularstwo" Leona Chajna (str. 79) jako przywódca loży "Les Freres Polonais Reunis" (Bracia Polscy Zjednoczeni).

Krzysztof
Ostatnio zmieniony ndz sie 17, 2008 5:18 pm przez Krzysztof Rondo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Bozenna » ndz sie 17, 2008 5:18 pm

Waldek,
Ze strachu przed "bajkopisarstwem" ograniczalam sie do genealogii, Ty zaraziles mnie pasja poszukiwan historycznych. Mysle tu nie tylko o Aksamitowskich.
Postac Wincentego Aksamitowskiego jest bardzo interesujaca. Swietny portret - dziekuje, moze uda mi sie zrobic kopie na papierze do albumu.
Odkrywam tego mojego "praszczura" z duza ciekawoscia. Jego dzialalnosc wolnomularska mnie interesuje. W tym samym czasie mialam 5-ciu innych przodkow Masonow (1800-1830).
Na przyklad Loza "Herperus" byla w Kaliszu, a moj przodek, ktory do niej nalezal mieszkal w Piotrkowie Trybunalskim. Loze "Minerwa" i "Gwiazda Minerwy" byly w Warszawie, tak mi sie wydaje, gdyz moi Masoni mieszkali w Warszawie.
Narazie nie mam aktu urodzenia Waclawa Aksamitowskiego, gdyz nie udalo mi sie jeszcze wydobyc z AP Lublin kopii aktu jego slubu. W tym akcie slubu bedzie (mam nadzieje) parafia jego urodzenia. Mam tylko czesc tekstu aktu slubu (spisana dzieki pomocy "sjsj"). Stad znam dane osobowe jego rodzicow i jego wiek.
Szukalam aktu slubu Kazimiry Felicji Wilhelminy Jarockiej i ze zdziwieniem odkrylam, ze poslubila Waclawa Aksamitowskiego syna Augusta.
W moim skromnym archiwum sa te dwa zdjecia, ktore wlasnie w tej chwili staly sie zagadka:
Aleksandra Henryka z Jarockich Aksamitowska (Kijow, pewnie okolo 1895r)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dc7 ... 0428a.html
i Michal Aksamitowski syn Aleksandry (ktory to moze byc rok ? 1915 ?)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ab3 ... f12a2.html
Slicznie , slicznie dziekuje za te podroz w przeszlosc.
Bozenna
P.S.' Widze, ze Krzys znalazl Loze Mularska - juz ide na "polowanie"
P.S.'' Wiem, Waldek, ktorego drzewa genealogicznego w sieci nie polecasz.
Widzialam - to taka "zabawka" bez poparcia historyczno-genealogicznego.
"moja bieda" - Księgi metrykalne 4-ego Pułku Strzelców Pieszych 1820 -1832, Twierdza Zamość, kapelan Kajetan Strasz - gdzie ?

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Fronczak Waldemar » ndz sie 17, 2008 5:47 pm

Dla porządku podam jeszcze link do podstawowych wiadomości o Wincentym Aksamitowskim.
Oczywiście informacje te są, siłą rzeczy, bardzo lapidarne. W PSP jest więcej interesujących szczegółów.
Zwraca uwagę krótka wzmianka: "W Paryżu od 1802 był adeptem 33. stopnia obrządku szkockiego loży masońskiej stopni wyższych."
Już krótkie sprawdzenie kilku dostępnych źródeł pozwala na ustalenie ogólnej charakterystyki jego działalności w wolnomularstwie.
Okazuje się, że mając tak rogatą duszę i tocząc spory z Józefem Poniatowskim, odegrał też niepoślednią rolę w kręgach wolnomularskich. Być może właśnie tym wpływom należy przypisać ponowne przyjęcie go do wojsk polskich?
Inicjowany został w Polsce, chyba jeszcze przed rokiem 1795. W 1803 roku był w paryskiej loży „L’Age d’Or” , już w stopniu mistrza. Przyłączył się do niej wraz z 4 innymi emigrantami na ziemi francuskiej. Szybko awansował, by jeszcze przed 1807 roku osiągnąć stopień 32 rytu szkockiego dawnego i uznanego.
Należał też do paryskiej loży „Saint Louis de la Martinique des Freres Reunis”, gdzie przewodniczącym był gen. J. Ch. Komarzewski, adiutant Stanisława Augusta.
Na ziemiach polskich odegrał kluczową rolę we wprowadzaniu rytu szkockiego. 23 października 1807 roku stanął na czele nowo utworzonej w Warszawie loży „Bracia Polacy Zjednoczeni”. Składała się wyłącznie z wojskowych.
W loży polowej sztabu armii francuskiej stacjonującej na ziemiach polskich „Des Freres de la Grande Armee”, Aksamitowski piastował godność I dozorcy. Z kolejnych jego działań, warto odnotować prace nad utworzeniem w 1818 roku loży "Jedność Słowiańska".
Najwyższy stopień - 33 - nadano Aksamitowskiemu w Paryżu w 1816 roku.
Więcej w książce Ludwika Hassa "Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wschodniej w XVIII i XIX wieku" oraz innych pozycjach dotyczących problematyki masońskiej. (Oj, będziesz miała rajd po bibliotekach cyfrowych, księgarniach i antykwariatach)
Warto tez pomyśleć o napisaniu listu do muzeum wolnomularstwa (nie mam pod ręką teraz adresu, ale łatwo sprawdzisz)
Sądzę, że powinnaś też pomyśleć o kopii portretu z Muzeum w Poznaniu :)
Pod portretem widnieje napis:
„ Za prace Twoie Mistrzu Przewielebny
Tu chcieli Bracia mieć ten Wizerunek
Wdzięczności Dowód prawdziwie pochleby
Bo z serc pochodzi ku Tobie szacunek”
Znacznie ciekawszy jednak tekst jest na odwrocie płótna. Czytamy tam:
„Ten iest Wincentego Axamitowskiego, Generała Brigady, Legii honorowey Francuzkiej y Woyska Polskiego Krzyżów Kawalera, Dowódcy Siły zbryney w Departamencie Poznańskim odmalowany y zawieszony w Loży na zawsze za Uchwałą Sz.oio Francuzów y Polaków połączonych, pod Wschodem Poznania, Kosztem Braci Czł.otejże io sprawiony; a to w dniu 5 kwietnia 1811, w dniu Imienin Tegoż Nayprzewielebnieyszego Mistrza Katedry w tym warstacie, który On do Stopnia regularności y Świetności, ciągłą pracą swoią y usilnem staraniem doprowadził”.
Póki co, daję jeszcze jedną podobiznę Wincentego. Tym razem ze wspomnianej już książki Kazimierza Pułaskiego. Ta sama rycina znalazła się w książce Napoleon. Legiony i Księstwo Warszawskie”.
Obrazek

Sprawę herbu Aksamitowskich, zostawiam sobie na następny raz. Chyba, że ktoś inny ma ochotę na tą wspaniałą zabawę? Dodam, że dla mnie Gryf, nie jest własciwym ich herbem. Nie są także herby Ciołek i Bawola Głowa podane u Wittyga :)
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Bozenna » ndz sie 17, 2008 6:03 pm

Rewelacyjne "artysto" i swietnie napisane. Historia jest pasjonujaca. Nie wyobrazalam sobie az takich odkryc, gdy znalazlam ten akt slubu.
Wdziecznosci !
A co do herbu to grawer i kamien "agat" juz czekaja (zartuje).
Bozenna
"moja bieda" - Księgi metrykalne 4-ego Pułku Strzelców Pieszych 1820 -1832, Twierdza Zamość, kapelan Kajetan Strasz - gdzie ?

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Fronczak Waldemar » ndz sie 17, 2008 6:31 pm

Sama historia jest rewelacyjna, ale moje notatki są takie, jak zazwyczaj robię na roboczo. Czyli zwykle z błędami :)
To nie żadne opracowanie, o sondaż, gdzie i co można znaleźć. To są drogowskazy dla Ciebie, a dla młodych genealogów, próbka pokazania warsztatu i podtrzymania na duchu, że czasami, jak są źródła, to w krótkim czasie można odkryć zapomnianą historię rodzinną.
Te wszystkie informacje zebrałem od wczoraj, od godziny 22. Teraz dla Ciebie zostało znacznie gorsze, bo trzeba wszystko uporządkować, zgromadzić opracowania, dotrzeć do źródeł, aby zweryfikować szereg informacji itd. To zajmie o wiele więcej czasu, ale też daje wiele satysfakcji z odkrywania kolejnych wiadomości. Z pewnością jeszcze więcej jest do odszukania, niż to co sygnalizowałem. Choćby Kolej Warszawsko-Wiedeńska cały czas czeka. Przynajmniej z epizodem francuskim Wincentego powinnaś mieć łatwiej. Jak sądzę trochę materiału znajdziesz w opracowaniach francuskich, doby napoleońskiej.
Ja, takiego tempa odnajdywania ciekawych wątków, z których można zbudować fabułę, musiałem się nauczyć przy realizacji "Sekretów rodzinnych". To dobra szkoła, ale dla genealogii, ważniejsze są systematyczne badania.
Na temat herbu Aksamitowskich, muszę mieć trochę więcej czasu, bo to bardziej skomplikowane.
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Bozenna » ndz sie 17, 2008 9:19 pm

Jesli to sa tylko szybkie notatki to slow mi brak.
Kolej Warszawsko-Wiedenska jest do zbadania, gdyz stanowiska na kolei , ktore objeli moi przodkowie byly pewnie konsekwencja powiazan rodzinnych.
August Aksamitowski jest najstarszy, nastepne pokolenie ma kilku "kolejarzy", wszyscy z tej samej rodziny. Ktos komus pomagal w karierze ?
Dales nam doskonala lekcje genealogii historycznej
Serdecznosci
Bozenna
"moja bieda" - Księgi metrykalne 4-ego Pułku Strzelców Pieszych 1820 -1832, Twierdza Zamość, kapelan Kajetan Strasz - gdzie ?

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Fronczak Waldemar » ndz sie 17, 2008 10:16 pm

Bożenko, daj spokój z tym Wersalem. Bo od tych pochwał mi całkiem odbije :)
Lepiej dajmy jeszcze do rozgryzienia inną informację.
Otóż wysłałem Bożence biogram jednego zesłańca na Sybir - Antoniego Aksamitowskiego (ur ok 1815-16 we wsi Kobylniki w Płockiem (oczywiście to dawny podział administracyjny).
Pozornie nie ma nic wspólnego z rodziną, którą właśnie mamy na tapecie. W notce czytamy, że pochodził ze zubożałej szlachty, ale inni autorzy twierdzą, że z chłopstwa. Jedno i drugie, jednakowo możliwe.
Co zatem łączy "naszych" Aksamitowskich z tym powstańcem oprócz nazwiska? W pewnym fragmencie biogramu podano, że figurował w Księdze Adresowej Komisji Opieki z adnotację: "medalik i różaniec odebrał, ma w Kamieńcu krewnego".
Może dla poprawienia sobie bytu, Antoni zmyślił, że Aksamitowscy z Podola to jego rodzina? A może był faktycznie spokrewniony?
Warto więc przy okazji sprawdzić, czy w księgach parafii do której mogła należeć wieś Kobylniki (może te obok Kruszwicy?) nie ma wcześniejszych zapisów dotyczących Aksamitowskich.
Trzeba ustalić o jaką wieś chodzi, gdzie są metryki i z jakich lat?
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Bozenna » ndz sie 17, 2008 10:30 pm

Wersal ?
Przeciez "Noblesse oblige" - czyli "Szlachectwo zobowiazuje".

Mysle, ze jest szansa no to, ze Antoni Aksamitowski byl spokrewniony z Aksamitowskimi z Podola. Nazwisko nie bylo az tak popularne. On je nosil, wiec to nie mogl byc czysty przypadek. Pewnie jest to zubozala galez tej rodziny. Historia jest ciekawa, czlowiek tez.
Serdecznosci
Bozenna
"moja bieda" - Księgi metrykalne 4-ego Pułku Strzelców Pieszych 1820 -1832, Twierdza Zamość, kapelan Kajetan Strasz - gdzie ?

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Fronczak Waldemar » ndz sie 17, 2008 10:51 pm

Sylwku, przecież na forum, nikt nie ma wyłączności na udzielanie informacji, wiec ja też nie. Mam akurat kilka dni wolnego, od pracy nad nowymi odcinkami Sekretów, to potraktowałem to jako relaks :)
Sprawa herbu Aksamitowskich, nie daje mi spokoju. Skąd oni u licha wzięli tego Gryfa?
Faktem jest, że od czasów Unii Horodelskiej, herb ten jest popularny na Litwie oraz spotykany na Mazowszu, ale żeby zaraz w ziemi łomżyńskiej?
Przytoczyłeś wpisy Wittyga. Jest tam zapisaka poboru ze wsi Aksamity-Buczyno z roku 1563. Opłacają Marcin i Jan, synowie Piotra. Pieczętują się herbem Bawola Głowa. I to jest już bliskie prawdy. W okolicach tych, w powiecie ostrołęckim siedzieli Pomianowie, a jak zapewne wiesz, dawniej herb "opowiadano". Jak opowiedzieć Pomiana, jeśli nigdy nie widziało się rysunku? Ano Bawola głowa.
Stawiam tezę, że Aksamitowscy byli z Pomianów.Jest to do sprawdzenia, bo wbrew powszechnej opinii, zachowało się chyba około 30 ksiąg ziemskich z tego terenu. Są w AGAD, więc przy jakiejś okazji będzie można sprawdzić.
Tylko nie daje mi spokoju skąd się wziął Gryf? Czyżby wymyślił to Wielądko, a później inni powtarzali? U niego to nie pierwszy taki wypadek. Zwróć uwagę, że jego zapis był pierwszy, a dopiero po nim pojawiają się w innych opracowaniach.
Heroldia tylko sankcjonowała to, co im podsunięto. Pawliszczew w swoim herbarzu podaje tylko, że "rodzina w dawnem Województwie Podlaskiem zamieszkała" (i informację o Ignacym)
Jak więc było w istocie? Gdzie żyły inne rodziny pieczętujące się np. Półkozicem? Czy Aksamitowscy z Aksamit mieli wcześniej herb Gryf?
Znaleziony przez Wittyga zapis temu przeczy. Zapis ten natomiast, nie stoi w sprzeczności z moją tezą, że ich herbem jest Pomian.
Początkowo chciałem napisać o tych rozterkach w momencie, gdy już coś będę wiedział, ale po Twoim liście, zdecydowałem, że może jeszcze ktoś dołączy się do tej zabawy i wspólnie rozwiążemy tą zagadkę? Przecież forum, to także rozrywka intelektualna.
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Bozenna » ndz sie 17, 2008 11:11 pm

I to wszystko dla mnie, albo przeze mnie.
Nie mam zadnych dowodow, ani informacji o pochodzeniu moich Aksamitowskich poza faktem, ze byla to galez od Ignacego, przez Wincentego do Augusta, ale to juz jest XVIII wiek.
Pasjonujaca zagadka.
Bozenna
P.S. Waldek, jak to jest z herbami ? Dlaczego one sa takie wazne ?
Mam w innych galeziach solidne dokumenty szlacheckie, ale nigdy nie jest wpisany herb rodziny.
A moze nam wytlumaczysz znaczenie herbu, chociazby dla takich "neofitow" jak ja, ktorzy nigdy nie przywiazywali do tego zadnej wagi.
Dlaczego jest takie wazne jaka rodzina jakim herbem sie pieczetowala ?
"moja bieda" - Księgi metrykalne 4-ego Pułku Strzelców Pieszych 1820 -1832, Twierdza Zamość, kapelan Kajetan Strasz - gdzie ?

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Fronczak Waldemar » ndz sie 17, 2008 11:28 pm

Mam w innych galeziach solidne dokumenty szlacheckie, ale nigdy nie jest wpisany herb rodziny.
No właśnie. Tak jest zazwyczaj, a potem był problem, gdy raptem trzeba było gdzieś podać jaki jest herb. Czasami podawano proklamę, czasami go opisywano z opowieści. Szczególnie przy drobnej szlachcie było to nagminne, że nie bardzo wiedzieli do jakich herbów należą.
A moze nam wytlumaczysz znaczenie herbu, chociazby dla takich "neofitow" jak ja, ktorzy nigdy nie przywiazywali do tego zadnej wagi.
Typowo szlacheckie podejście :)
Gdybyś była włościanką, to byś inaczej "śpiewała" :)
A dlaczego ważny jest dla genealogów? Bo pozwala na precyzyjne określenie z jaką rodziną mamy do czynienia. Jest np wiele rodzin szlacheckich Kamińskich (moja rodzina, dlatego używam tego przykładu), ale żeby się zorientować z jaką mamy do czynienia, trzeba podać herb. Rodziny o różnych herbach ale tych samych nazwiskach, nie mają ze sobą nic wspólnego. Nie są spokrewnione. Natomiast jeśli jest to samo nazwisko i ten sam herb, to prawdopodobnie mamy do czynienia z kuzynami. Chyba, że jest coś pokręcone celowo lub nieumyślnie, wtedy my mamy problem.
Dodam jeszcze, że ten sam herb nie świadczy o jakimś pokrewieństwie, chociaż może. Szczególnie dawniej rodziny pieczętujące się tym samym herbem i nazywające się jednakowo, gdy obejmowały różne majątki, zaczynały przybierać nazwiska odmiejscowe. Wówczas mamy do czynienia z dzieleniem się rodziny, przy zachowaniu tego samego herbu. Oczywiście czasami odmieniano sobie herb na ładniejszy. Kres temu położyły dopiero zakazy zawarte w konstytucjach sejmowych. Temat duży i nie sposób omówić go na forum.
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Fronczak Waldemar » pn sie 18, 2008 12:04 am

Jest to pewnie przypadek charakterystyczny dla historii kształtowania sie herbów w różnych rodzinach, potem się to utrwalało i dzis - problem: Półkozic, Ciołek, Pomian czy Bawola głowa, bo Gryf raczej nie, choć kto to wie? Może to jakiś herb z sąsiedniej strony przy legitymacji?
Sylwek, nie odpuszczę Ci tego. Skoro powiedziałeś A musisz i resztę. Żeby nie było tylko na mnie :) Opowiedz o tej praktyce przy legitymowaniu i "sąsiedniej stronie" w przypadku braku herbu> To jest wspaniałe i tłumaczy dlaczego nieraz się tak bardzo wściekamy na Heroldię.
Wracając do sprawy herbu. Właśnie dostałem majla od mojego przyjaciela, Adama Pszczółkowskiego, który czasami czytuje nasze forum (Pozdrawiamy).
Napisał, w typowy dla siebie, skondensowany sposób, co następuje:
Pomianow w powiecie ostroleckim dostatek. Biora sie oni od Chebdow z
Suska. Do tego rodu naleza w okolicy Suscy, Aksamitowscy i Kaczynscy. A od
nich jeszcze galezie na wschodnim Mazowszu i Podlasiu, ktore dostaly
kolejne nadania.
Buczyno to nie czesc Aksamitow, lecz sasiednia wies - gniazdo
Buczynskich. Obie w parafii Czerwino. Tyle, ze wies Aksamity nie wystepuje
u Czajkowskiego. Czyzby pominal, czy zostala wchlonieta przez ktoras
sasiednia?
Ten kto zna teksty p. Adama i Jego dorobek, wie, że skoro tak napisał, to jest tego pewien.
Mamy więc potężny punkt zaczepienia. Jeśli znajdą się w końcu Aksamitowscy herbu Gryf, to uroczyście odszczekam. Na dzisiaj uważam, że prawdopodobnie byli herbu Pomian.
Sprawę rozstrzygnie lektura ksiąg ziemskich.
Zapomniałem dopisać, że Adam znalazł odpowiedź o jaką wieś chodzi. Dosłał mi też kilka informacji na jej temat:
Kobylniki to wies parafialna. Jest w ziemi wyszogrodzkiej.
Metryki dobrze zachowane w AD i AP w Plocku.
Ten Aksamitowski spod Kobylnik raczej szlachcic, pewnie za ekonoma, czy
rzadce robiacy. Bo Kobylniki to byly wielkie dobra rodu Kobylnickich,
ktore dziwnym trafem za czasow pruskiej okupacji w latach 1795-1807
trafily w rece rodziny mieszczanskiej z Hamburga, bodajze Milke. Potem
scigalo tych Milkow i ich potomkow TKZ za jakies dlugi. Dobra wielokrotnie
wystawiane na licytacje w pol. XIX wieku. Sa szczegolowe ich opisy w
Dziennikach Urzedowych Woj. Plockiego.
I to wszystko podał z głowy, znając Adama. To się nazywa profesjonalizm i znajomość zagadnień szlachty mazowieckiej.
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

Krzysztof Rondo
Posty: 1054
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 5:20 pm
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował/a: 2 razy
Podziękowano: 165 razy

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Krzysztof Rondo » pn sie 18, 2008 2:42 am

Ja też, przy okazji, pozdrawiam pana Adama Pszczółkowskiego, wybitnego znawcę genealogii rodów mazowieckich.

Krzysztof

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Aksamitowski - Axamitowski

Post autor: Fronczak Waldemar » czw sie 21, 2008 8:22 am

Wcześniej, poruszałem już sprawę herbu Aksamitowskich i opierając się na pewnych przesłankach
postawiłem tezę, że byli Pomianami. No cóż. Odszczekuję to uroczyście :)
Aby ustalić ich herb, należy bowiem odwołać się do najstarszych zapisek z tego terenu, a to wcale nie jest łatwe. Dyskutowałem ten temat z Adamem Pszczółkowskim i początkowo byliśmy przekonani do Pomiana, ale w nocy dostałem od Niego taki oto list w tej sprawie, który za zgodą pozwalam sobie tu zamieścić.

"A zatem - niestety, gdy chodzi o drobna szlachte ziemi lomzynskiej (a do
niej zaliczamy Aksamitowskich), moja wiedza nie jest tak szeroka, dobra i
pewna, jak w przypadku innych ziem Mazowsza.
Podstawowy problem to spustoszenia w ksiegach grodzkich i ziemskich z
obszaru ziemi lomzynskiej, w wyniku celowej akcji palenia Warszawy przez
Niemcow w 1944 roku. Akta lomzynskie, kolnenskie i zambrowskie zostaly
obrocone w proch i pyl. Zachowalo sie nieco ostroleckich (bodajze cos
chyba kolo 30 ksiag z roznych okresow - we wrzesniu dokladnie sprawdze w
inwetarzu w AGAD). Tam tez szukac sladow Aksamitowskich.

Co do herbu i gniazda tego rodu - wypada naniesc brutalne i bezlitosne
korekty do tego co "ad hoc" wczesniej Ci przeslalem. Nie ma litosci,
zwlaszcza jesli sie popelnia powazne bledy, wprowadzajace poszukiwaczy w
maliny. Dlatego sam wlasnie udzielam sobie nagany.

Herbem Aksamitowskich, bez watpienia, bylo jakies rogate bydle, a nie
mityczne ptaszysko, Gryfem zwane. Nieszczesna Bawola Glowa skojarzyla mi
sie z Pomianami, ktorzy na przelomie XIV i XV wieku podbijali okolice
Ostroleki. Tymczasem brutalny guzik-arbuzik!

Kluczowa jest notatka Adama Wolffa, sporzadzona w AGAD w 1937 r., a
pochodzaca z ksiegi ostroleckiej ziemskiej, sygn.1, obejmujacej lata
1455-1489 (nie wiem czy tez nie poszla z dymem w 1944 roku). Zapis ten
pochodzi z 1471 r. Wowczas to swiadkami potwierdzajacymi szlachectwo
Mikolaja Zocha, byli Jan Axamit de Buczyno, Jan Ciesla de Gierlachy, obaj
herbu Ciolek, Jan Habrah de Milewo, Stanislaw Chmielewski, obaj herbu
Bujno (Slepowron) oraz Maciej Pieczonka de Gocly i Marcin de Gocly, obaj
herbu Rola.

W pozostalych wypisach Wolffa znajdujemy 5 innych szlachcicow z tegoz
Buczyna w pow. ostroleckim, parafii czerwinskiej z konca XV w. zawsze i
niezmiennie z herbem Luba (czyli Lubicz).

Konkludujac zatem. Buczyno powstalo w XV w. (pewnie w poczatkach tegoz
wieku), dzieki nadaniu dobr dla rycerza herbu Lubicz, ktory dal poczatek
przyszlym Buczynskich. Przed 1471 r. we wsi pojawil sie Jan z przydomkiem
Axamit, ktory wyrwal czesc tych dobr dla siebie. Niewiadomo, czy droga
kupna, zamiany, a moze poprzez wyrwanie panny Buczynskiej i wziecie tejze
sobie za zone? Tak, czy owak, kawal wsi zaczal sie zwac Axamitami i
funkcjonowac oddzielnie. Przynajmniej jest to widoczne w regestrach
podatkowych z polowy XVII w. Ale w XVIII w. ten dzial zwie sie
Buczyno-Axamity (powrot do macierzy, gdy juz tam we wsi samych
Axamitowskich nie stalo, bo hasali na Podolu).

Protoplasta Axamitowskich byl herbu Ciolek, co jest ewenementem w tej
czesci Mazowsza! Jednakze Ciolki na Mazowszu byly, a wlasciwie jedno ich
skupisko na poludnie Warszawy. Dzis to sa juz dzielnice Warszawy ze stacja
metra na Kabatach, a dawniej rodowa posiadloscia Kabatskich. A byli tam
jeszcze Regulscy, Powsinscy, Zelechowscy, Kalisze, Mileccy, Raszynscy (od
radiostacji oczywiscie :) ), Wisniowscy.
Czy ten Axamit byl z Kabat to ja oczywiscie glowy nie dam. Ale to jest
wysoce prawdopodobne."

Widzimy zatem, że sprawa jednego herbu szlacheckiego, może przysporzyć nie lada problemów.
Dla osoby uważnie śledzącej temat jest też jasne, dlaczego to tak ważna kwestia.
Ustalenie, że Axamitowscy posługiwali się pierwotnie herbem Ciołek, pozwala na wskazanie ich pierwotnego gniazda - dzisiejsze peryferie Warszawy. To zupełnie inne metody pracy niż czasy późniejsze, w których mamy do czynienia z metrykami.
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

ODPOWIEDZ

Wróć do „Szlachta, herbarze, heraldyka”