Czy to normalne aby biskup Płocki podpisywał się pod aktem ślubu ponad 100 km dalej?

[maciejamarkowski]

Czy to normalne aby biskup Płocki podpisywał się pod aktem ślubu odbywającego się we wsi w parafii Szelkowo?

Rozumiem jeszcze, że udzielał ślubu kanonik z Pułtuska, bo to blisko jak na dzisiejsze standardy - 16 km. Ojciec był miecznikiem różańskim, niższy urząd, ale urząd. Ale biskup miałby się tłuc ponad 100 kilometrów do jakiegoś Silca?
akt: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/33a ... 69f77.html
Z tego co wyczytałem z dokumentu z 1800 roku:
Silc (parafia Szelków)
20 lutego 1800 roku Kanonik Kolegiaty Pułtuskiej Tomasz Modzelewski udziela ślubu urodzonemu Wincentemu Bromierskiemu młodzieńcowi ze Żmijewa i Małgorzacie Przeradowskiej Miecznikównie Różańskiej pannie z Szelkowskiej Parafii ….(nie rozumiem)…
Asystował Michał Przeradowski i Ignacy Nowodworski.
Poniżej:
Onufry Kajetan ze Stupów Szembek biskup Płocki (potem senator Księstwa Warszawskiego) i chyba dalsze tytuły i dopiero poniżej proboszcz parafii Szelków.

Wincent Bromierski następnie ukończył prawo na UW i został wysłany do Łomży w 1809 roku. Co to za Żmijewo nie mam pojęcia Żmijewo Kościelne jest zindeksowane w genetece i nie ma żadnego Bromierskiego.
Małgorzata Przeradowska była córką Miecznika Ziemi Różańskiej Franciszka Przeradowskiego i Magdaleny Mikulskiej. Matce Magdalena zmarło się biedaczce około 1782 http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropo ... 38515.html, ale ojciec powinien żyć, bo według strony Adama Pszczółkowskiego http://akson.sgh.waw.pl/~apszczol/mazurz.htm) Franciszek Przeradowski był urzędnikiem ziemskim w 1792 r.

Michał Przeradowski był bratem biorącej ślub w tej samej wsi Angeli Przeradowskiej, siostry Michała Przeradowskiego. Mogli być dziećmi Mateusza, podsędka różańskiego (za Regestr). ślub 1801: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/33a ... 69f77.html
Ignacy Nowodworski de Łaćki (?) występuje w obu aktach i także w WGM żonaty z Marianną Przeradowską http://wielcy.pl/wgm/?m=NG&t=PN&n=sw.335932

W poniższym wątku pomagano mi z tłumaczeniami:
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=5&t=18214 za co jeszcze raz dziękuję.

Więc jako na wstępie pytam się czy to dobrze rozumiem, że Biskup Płocki się pofatygował aż do wsi Silc?
I co mogło być tego przyczyną?

Dziękuję

[Zatoka]

W obu tematach nie zamieściłeś pełnego zdjęcia aktu. Wnioskuję tak na podstawie braku nazwy wsi kolejnego aktu przy jednoczesnym „obcięciu” tego aktu od dołu. Z budowy aktu nie wynika iż podpisał się pod nim biskup. Osoba dokonująca zapisu w księdze uwieczniła tylko fakt asysty biskupa. Mógł przyjechać specjalnie na ślub np. z uwagi na powiązania rodzinne lub konieczność odbycia rozmowy z ks. kanonikiem udzielającym ślubu względnie był w tym czasie na tym terenie np. z tyt. wizytacji lub odbywał podróż.
Jak widzisz możliwości jest wiele. Myślę, że powinieneś szukać po życiorysie biskupa by ustalić gdzie był w tamtym okresie.

Pozdrawiam

[apszczol]

1. Nic nadzwyczajnego by w nie te bylo - bo czesc biskupow plockich, rzadko w Plocku bywalo.
Siedzieli notorycznie na zamku w Pultusku, jak chocby biskup Pawlowski.
Tyle, ze tlumaczenie do kitu.

2. Tlumaczenie dokumentu

Sielc
Dnia 20 lutego, Ja Tomasz Modzelewski, kanonik kolegiaty pultuskiej, za zgoda kommendarza miejsca
poblogoslawilem slub pomiedzy Urodzonymi Wincentym Bromirskim, kawalerem, zmijewskim parafianinem
a Malgorzata Przeradowska, miecznikowna ziemi rozanskiej, panna, szelkowska parafianka,
czyniac to po jednej zapowiedzi, a to za indultem konsystorza pultuskiego, ktorego tresc ponizej.
Przed swiadkami Michalem Przeradowskim, Ignacym Nowodworskimi i innymi.

No i zaczyna sie tresc indultu wydanego w imieniu biskupa, ale ucieta z hukiem...

[dpawlak]

co prawda już mnie uprzedzono ale co tam.
Zacznijmy od tego, że biskupi płoccy rezydowali zwykle w Pułtusku.
Biskup Hieronim Szeptycki w połowie XVIII wieku przyjął nawet tytuł księcia pułtuskiego.
Daleko więc by nie miał.
Edit.
Czy był na ślubie? Czy też to jest tylko treść indultu, gdzie widnieje wzmianka o biskupie?

[maciejamarkowski]

Dziękuję bardzo,
Cóż będę musiał się wystarać o całe zdjęcie.
Na usprawiedliwienie kiepskiego tłumaczenia mam tylko tyle, że to moje pierwsze tłumaczenie.
Dziękuję raz jeszcze.

[apszczol]

Tak czy owak - biskupa tam nie bylo.