Ustalenie pewnej rzeczy

[Magdalena Smolska Kwinta]

Witam,
A jakiej miejscowości dotyczy ten problem?

[klw]

To mi przypomina grupowy wyjazd na grzybobranie. Jedni chodzą cały dzień po lesie i zbierają, a drudzy pół dnia piją, a później kupują u okolicznych chłopów i wiozą do domu więcej grzybów niż inni.

[ozanka]

Kazimierz Niedzwiadek, ur. 20 lutego 1817 roku w Woli Makowskiej (akt nr 4) syn Jana i Marianny. Marianna w tym czasie miała 31 lat. Z innych dokumentów wynika, że z domu była Łukasikówna. Zmarła niedługo potem, bo 22 września 1823 roku, w Woli Makowskiej. Przyczyna zgonu określona: kamień. Akt zg. nr 42.
Jan Niedżwiadek wkrótce się ożenił z Józefą Breyter. Akt nr 14 z 1823 roku. Miał wówczas 39 lat, więc mozna obliczyć przybliżona datę jego urodzin = ca. 1783 r.
W akcie ślubu mamy podanych jego rodziców: Anzelm i Teresa Maciejakówna. To kolejne pokolenie.
To prezent, drogi Kolego, na początek. Radzę dalej to pociągnąć, zamiast bawić się w metody asocjacyjne.
Mnie to zajęło 15 minut w ciągu jednego dnia.
I jeszcze jedno: w parafii Maków Niedźwiadków jest sporo. Łatwo połączyć ich w grupę rodzinną. Wszyscy od początku XIX wieku notowani jako chłopi.
Co do szlachty, to na tamtym terenie było jej bardzo niewiele i niemal wszystkie rodziny są znane. Niestety Niedźwiadki się do nich nie zaliczają.

Te informacje dostał pan od Waldka na tym forum 21 IX 2011
Mija dziewięć miesięcy, a pan ciągle w tym samym punkcie poszukiwań?
To gdzie pan szukał, że skutek taki mizerny i czy cokolwiek pan znalazł? Nie ma tych metryk? Są niedostępne? Nie wie pan gdzie szukać?

gość

W tym wątku było coś wspaniałego o grzybobraniu. Dobrze by było gdyby te grzyby opijusy kupili. Ale oni zbierali w autokarze z pełnych koszyków

A poważnie, na co Niedźwiadek liczy Że mu przyniosą genealodzy wszystko w owym koszyku z grzybami
Niedźwiadku, usłyszałeś kiedyś wiele przykrych słów pod swoim adresem i nic z tego nie wyciągnąłeś.
Przyznaj, że nie masz rąk ani nóg ani nawet głowy o mózgu nie wspomnę, jesteś całkowitym INWALIDĄ a zatem nie możesz się poruszać w rzeczywistym świecie.

Niedźwiadku, czy Ty wiesz ILE PRACY, WYRZECZEŃ, CZASU, o pieniądzach pochłanianych nie wspomnę, kosztuje zdobycie takich informacji/danych, które na talerzu/forum podała Ci Waldek.
Nie wiem czym sobie zasłużyłeś, chyba swoją indolencją, której Waldek po prostu nie wytrzymał
Niedźwiadku, człowieku albo i nie (bo chyba nie jesteś rzeczywisty, jesteś z innej planety)
A jeśli jesteś rzeczywisty, rusz swój "niby szlachecki tyłek za który chciałbyś się uważać" i udaj się tam gdzie powinieneś aby dotrzeć do swoich przodków, tak jak to czyni tysiące o ile nie miliony genealogów.

A tak nawiasem mówiąc, daj SE Spokój Niedźwiadku

Bożenna
PS. Do moich przyjaciół FORUMOWYCH, proszę, wybaczcie.

Wszystkich Forumowiczów przepraszam. Wyszłam z siebie, co niezbyt często mi się zdarza. A jednak - wyszłam z siebie!

[igoriosso]

Dobry pocisk ;-)

[Adam Leszczyński]

chcę na razie uporządkować pewne informacje poprzez np. Genetekę

Geneteka to tylko wycinek wiedzy jaką mamy, stworzona z wielkim trudem przez amatorów i pasjonatów.
Powinieneś się z tymi pytaniami udać do.............. (werble) Archiwum.
Magia rocka słuchaj, w takim tajemnym miejscu można znaleźć wiele rzeczy (a parafie, miejscowość znasz).
Jeśli Ci się nie uda, albo pójdziesz w poszukiwaniach dalej, wtedy zapraszamy do kancelarii parafialnej.
Oczywiście w razie jakiś problemów służymy pomocą.....
Mam za to tylko jedne pytanie, z ciekawości, zamówiłeś i masz akty które ci wskazał (z podaniem numeru) Waldemar? Czy było to zbyt trudne.

Pozdrawiam

[jolka12]

Nie ma sensu dyskutować z ludźmi, którzy kulturą i swoim obyciem nie przestawiają wartości, które czynią ich ludźmi.

Tu już przesadziłeś Janie Niedzwiadku No chyba, że mówisz o sobie

Jola

[ofski]

Ludzie jeśli nie chcecie komuś pomóc to przynajmniej tego kogoś nie linczujcie publicznie.

[Adam Leszczyński]

A ja pytam drugi raz, czy zamówiłeś akty Niedźwiadków które można odnaleźć w Genetece, które Ci podano na tacy i czy sam je przestudiowałeś?
I czy może sam zamówiłeś mikrofilmy tej parafii i sam na piechotę sprawdziłeś swoich Niedźwiadków dla pewności (lub widziałeś je w AP)?
Czy pisałeś na parafię do księdza ws. możliwości przestudiowania ksiąg?

[Magdalena Smolska Kwinta]

Adamie,
Brak odpowiedzi ze strony Jana świadczy tylko o jednym - otóż Jan nie zadał sobie trudu, żeby cokolwiek sprawdzić i potwierdzić. Jan natomiast po raz kolejny zaczyna ubogi w treści wątek, licząc, że rozwiążemy za Niego zagadkę.
Gdyby Jan był ciekawy swoich przodków, to po tylu miesiącach pojawiłby się na tym forum celem podzielenia się z nami swoimi nowymi odkryciami i nową wiedzą.
Nic takiego jednak nie miało miejsca.
Jan snuje opowieści dziwnej treści i liczy na cud!

Moim zdaniem wątek do zamknięcia

[wicy]

Wątek niekoniecznie do zamknięcia, ale pohamujcie emocje i agresje wzajemne. Ożanka i Jan po ostrzeżeniu za osobiste przytyki i ogólne obrażanie forumowiczów.
Nie wiem skąd pośledni wątek wywołał nagle tyle agresji. To wina Euro może?
Dajcież już spokój i jak Krzysiek napisał mądrze - nie linczujcie.

[Magdalena Smolska Kwinta]

Czyli Janie masz tylko to co podał Ci Waldek, więc nie bardzo wiem jak na tej podstawie chcesz "Ustalić pewną rzecz"?

[Adam Leszczyński]

Janie, to powinieneś rozpatrzeć zagadnienie tradycyjnie, czyli szukanie.
W Genetece się wydaje jest cała zindeksowana parafia, i nie ma tam zgonu Anzelma (albo ja nie widzę). Może jednak powinieneś te dokumenty przejrzeć samemu i sprawdzić (w Archiwum, nie internecie), ludzie są omylni. Jeśli w AP byś się nie dowiedział niczego nowego, to wypadało by się wybrać do księdza. I szukać np. aktu urodzenia Jana a może nawet Anzelma i innych Niedźwiadków.

Wydaje mi się to najsensowniejsze, niestety o ile nie trafisz na kogoś osobiście się zajmującego
daną gałęzią rodziny to cie czeka praca samemu z dokumentami.

[Ynicz]

Tak się składa, że mam osobę, która zajmuje się nie tylko gałęzią, ale całą rodziną. Z tego co pamiętam jak ostatnio rozmawiałem to mówił mi, że najstarsze wzmianki pochodzą z 1510 roku.

Fajnie wiedzieć.
To zamiast marudzić na forum, lepszy będzie kontakt z tą osobą, którą masz (na własność?) .

[Adam Leszczyński]

Janie,
wśród Leszczyńskich był król,
tak się trafiło że nie u mnie.

Niedźwiadków jest coś koło 900 sztuk, może są z jednego pnia, może nie są.
Więc wypadało by szukać samemu jak najgłębiej się da.
I dopiero potem liczyć że uda się gdzieś podłączyć i szukać krewniaków......
chyba że już znalazłeś nawiązanie do tych XVI-nych Niedźwiadków, to dyskusja jest bezprzedmiotowa.

[Asiek]

Herb Rawicz (Rawa, Ursyn, Ursowic, Panna na niedźwiedziu, Miedźwiada, Miedźwioda, Niedźwiada, Niedźwiadek, Niedźwieda, Niedźwioda, Rawic, Rawita)[1] – polski herb szlachecki, używany zarówno w Królestwie, jak i na Litwie, Rusi i w Rosji[2]. Według pierwszej wersji, początkowo przysługiwał jakoby polskim potomkom czeskich Wrszowców, druga (wg Kaspra Niesieckiego "lepsza") wersja podaje, że bardziej prawdopodobne jest polskie (jeszcze z czasów pogańskich) pochodzenie rodów posługujących się herbem Rawicz.

Reszta tekstu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rawicz_(herb_szlachecki)