Mormoni - mikrofilmy

[dpawlak]

Oczywiście, że będą zastąpione przez skany, technika idzie do przodu. Widocznie osiągnięto już masę krytyczną.
Od dobrych paru lat, jeśli nie od dziesięciu, zdjęcia z mikrofilmów są digitalizowane przez mormonów.
W tym roku pojawiło się szczególnie dużo polskich zasobów, które wcześniej były dostępne tylko w postaci rolki.
Część jest ogólnodostępna, a część jest cyfrowym mikrofilmem, czyli udostępniana tylko w CHR tak jak mikrofilm
ale w formie cyfrowej. Odpada wytwarzanie kopii mikrofilmu i jej fizyczny transport do CHR, co zawsze kosztuje.
W miarę postępów cyfryzacji coraz mniej jest składanych zamówień na takie przesyłki i coraz trudniej
skompletować pakiet rolek do danego CHR we w miarę ekonomicznej przesyłce,
wiadomo że taniej przesłać w paczce 100 rolek niż 100 paczek z jedną rolką.
No cóż, nie wszystkie zasoby zdążono zdigitalizować, więc dla niektórych mogą nastąpić gorsze czasy,
jednak środki na mikrofilmowanie i dystrybucję rolek będą przekierowane na przyspieszenie digitalizacji.
Od paru lat nowe akcje fotografowania akt przez mormonów są już z pominięciem mikrofilmowania.
Oby ten okres przejściowy, kiedy w CHR nie ma już mikrofilmu, a nie ma jeszcze skanu trwał jak najkrócej.