Strona 1 z 2
"Dziennik genealogiczny"
: wt lip 03, 2012 9:38 am
autor: Łucja
Moim głównym blogiem, takim uzupełnianym na bieżąco, jest teraz "Dziennik genealogiczny" (w stopce link).
Ostatnio dodany tam został wpis o pewnej postaci literackiej, sama jestem ciekawa co z tego wyniknie... Przykład jak można sięgnąć z genealogią w czasy ... przed Mieszkiem, a przynajmniej się o tych czasach pouczyć:
http://lakewierzycki21.bloog.pl/id,3311 ... index.html
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: ndz lip 15, 2012 10:05 am
autor: Łucja
I mam kolejny wpis na blogu, chociaż zapowiadały się raczej długie wakacje. Nieopatrznie odwiedziłam rodzinne strony i znowu się czegoś dowiedziałam.
"Była Pani u X?". - Nie jeszcze nie byłam. "To niech Pani szybko idzie, widziałam ją przed chwilą na balkonie, ona na pewno pamięta Pani prababcię i wszystko opowie".
Niby nic, postanowiłam tam powrócić ze zdjęciami, dokumentami, może się czegoś jeszcze dowiem..
A tymczasem dzisiaj przypada rocznica urodzin słynnego krewniaka, którego do niedawna za krewniaka nie uważałam, nie znałam, był bratankiem prababci, działacz Polski Podziemnej w czasie II wojny światowej.
Intryguje mnie jego postać, bo już kiedyś się o nią "potknęłam", oblałam egzamin z jego życiorysu:
http://lakewierzycki21.bloog.pl/id,3316 ... index.html
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: wt lip 31, 2012 12:50 pm
autor: Łucja
Tym razem musiałam stworzyć nowy blog, bo konwencja nie pasuje do tych już istniejących, a lubię zmieniać konwencje:
http://lakewierzycki33.bloog.pl/
Fajna wycieczka, a jechałam ... do pracy. Tego dnia praca obrodziła raz - krzyżem z powstania styczniowego, wstawiłam zdjęcia na picasa:
https://picasaweb.google.com/1131919726 ... zykowStary
https://picasaweb.google.com/Lucja.Wier ... directlink
A dwa, ciekawym spotkaniem na stacji kolejowej, bardzo "genealogicznym", o którym w podlinkowanym już blogu właśnie napisałam:
http://lakewierzycki33.bloog.pl/
Mogę tylko powiedzieć - oby coś wyszło z tej pracy, bo genealog-amator musi także zarabiać, a nie tylko wszędzie węszyć historię i genealogię. Pojechałam pociągiem i rowerem, bo zlecenie nie wydawało się pewne, a droga daleka, dalej nie jest.... , dobrze żeby się "upewniło".
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: wt wrz 04, 2012 1:38 pm
autor: Łucja
Śladem bloga nr 3 "odkryłam" w zasobach internetu dokumenty biura PCK w ZSRR, z okresu międzywojennego:
http://lakewierzycki21.bloog.pl/id,3319 ... index.html
Kto ma w swojej rodzinie takie poszukiwania prowadzone w okresie międzywojennym warto tam zajrzeć, tysiące nazwisk.
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: pn paź 15, 2012 5:17 pm
autor: Łucja
Kolejny wpis na blogu:
http://lakewierzycki21.bloog.pl/id,3321 ... index.html
związany jest z przypadającą jutro dość okrągłą rocznicą pewnego mrocznego epizodu II wojny światowej. Mija dokładnie 70 lat od akcji uwiecznionej w wierszu Władysława Broniewskiego. Wiersz ten był w zestawie lektur, programu szkolnego, pamiętam, nadawał się do recytowania na akademiach, może i ja go deklamowałam? Ma dużą dramaturgię, dotyczy 50-ciu ofiar wojny. Nie sądziłam, że jedną z ofiar uwiecznionych w tym popularnym bardzo wierszu był kuzyn dziadka. Czyli temat jak nasi przodkowie i ich bliscy wikłali się w historię.
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: czw gru 06, 2012 7:26 pm
autor: Łucja
Kolejny temat na blogu genealogicznym to Rabka:
http://lakewierzycki21.bloog.pl/id,3326 ... index.html
W zeszłym miesiącu, przy kolejnym tam pobycie, zajrzałam do "Słownika biograficznego Rabki", II poszerzone wydanie ukazało się w 2012 r., akurat miała je sąsiadka. Znalazłam swoich Wierzyckich, wspomnianych przy okazji biogramu kartografa Romera, ale przeczytałam także biogram lekarza Kazimierza Kadena, właściciela uzdrowiska i znalazłam tam kilka podpowiedzi do swoich poszukiwań, być może.
Takie regionalne wydawnictwa to zawsze kopalnia informacji, chociaż trzeba czytać między wierszami, jak o naszych wiele nie ma.
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: śr gru 26, 2012 11:12 am
autor: Łucja
W Święta wyskoczył nowy temat, zawsze okres świąteczny sprzyja odkryciom genealogicznym, prawdopodobnie skupienie uwagi i czas jaki temu poświęcamy, większe niż w powszedni dzień. Tym razem odkryłam w końcu coś, czego spodziewałam się od dawna - rosyjską xprababcię, bliższe okoliczności nie są mi jeszcze znane, odkrycie nie ma jeszcze doby, bez przesady...
http://lakewierzycki33.bloog.pl/id,3327 ... index.html
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: śr sty 30, 2013 5:13 pm
autor: Łucja
Sopot. Z notesu pradziadka można dokładnie odczytać kiedy i gdzie w 1900 rodzina (jeszcze przed narodzinami mojego dziadka, ale dosłownie ciut przed), była na wakacjach. Z tego okresu jest wiele zdjęć w internecie, gdyż Sopot słynny jest, a rok 1900 taka przełomowa data. Niedawno "Gazeta Wyborcza" przypomniała te zdjęcia i jedno z nich mi z kolei przypomniało, że przecież mam w notesie ten zapis. Tylko kilka słów (i liczby), ale historyczne zdjęcia, czyli tzw. ikonografia, znakomicie rozwija mi temat, mogę sobie wyobrazić jak to wyglądało.
http://lakewierzycki21.bloog.pl/id,3330 ... index.html
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: pt kwie 19, 2013 1:13 pm
autor: Łucja
Witam, może dla kogoś będzie ciekawe, jak "ciekawie" zabłądziłam w sprawie miejscowości Dzierzkowice na Lubelszczyźnie. Jest to przykład jak czytając nawet czarno na białym w rodzinnych wspomnieniach, że "droga prowadziła przez Dzierzkowice", można w to nie uwierzyć, bo dzisiaj nie ma tam żadnej ważnej drogi. I ja, mająca siebie za wytrawnego turystę i znawcę w związku z tym geografii, nie uwierzyłam i szukałam innej drogi, prostszej, krótszej, itd.
Mało tego, Dzierzkowice leżą tak bardzo na uboczu dzisiaj, że nawet współczesny szlak turystyczny omija Dzierzkowice, niby mówi o miejscowości, ale drogę prowadzi obok. Kiedyś bardzo ważna miejscowość, dzisiaj siedziba gminy, a jednak całkiem "niewidoczna". Przykład jak współczesna infrastruktura potrafi mylić tropy genealogom.
http://lakewierzycki21.bloog.pl/id,3341 ... index.html
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: ndz lis 03, 2013 10:30 am
autor: Łucja
O mapach Miega, prezent dla genealogów z korzeniami w Galicji:
http://lakewierzycki21.bloog.pl/id,3388 ... index.html
Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: pn wrz 29, 2014 7:58 am
autor: Łucja
Re: "Dziennik genealogiczny"
: pn wrz 29, 2014 9:50 am
autor: Donata Pająk
Łucjo, przyjmij wyrazy współczucia.
Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem.
Mój ojciec, 87 lat, miał udar w czerwcu, akurat w Boże Ciało.
Tylko 10 dni w szpitalu.
Potem wypis do domu, gdzie jego 82- letnia żona ze złamaną w dodatku ręką nie dawała rady,
mimo naszego z siostrą wsparcia.
Od miesiąca w placówce opiekuńczej, gdzie bywam kilka razy w tygodniu.
Mimo, że prawie nikogo z rodziny już nie poznaje, przebywa z osobami, których nie ma już wśród nas,
bardzo trudno jest pogodzić się z tym, że powoli odchodzi w cierpieniu.
Re: "Dziennik genealogiczny"
: pn wrz 29, 2014 3:02 pm
autor: Tami
Może tata już jest ze swoimi.
Wielu zna z imienia i nazwiska.
Na zdjęciu z młodosci to męzczyzna o bardzo ładnej twarzy.
Ja mam 90 -letnią mamę po niedawno złamanej
szyjce kosci udowej .Tez mnie nie poznaje.
Krysia
Re: "Dziennik genealogiczny"
: śr paź 01, 2014 5:18 pm
autor: helenka13
"....A śmierć to przecież część życia" cyt z "Listy do..."Fr Antoni Kazimierz Dudek OFM Wrocław 2014.
Gdy po raz pierwszy zaprowadziłam wnuka na grób jego dziadka , mojego męża , nie spodziewałam się takiej jego reakcji .Objął rękami kamień nagrobny , przytulił się .Gdy wstał , nie płakał ,popatrzył na nagrobki i powiedział: "Babciu, tu leżą wszyscy których ktoś kochał".Miał wtedy 5 lat a ja pomyślałam :dobrze zapamiętał go.
A tam leżą obok mojego 67- letniego męża , nasz Robert Budzynowski lat 43 ,Ola lat 38 ,córka mojejo przyjaciela, Igor lat 42 , jedyny syn mojej niedawno owdowiałej przyjaciółki, Ewa asystentka naszego lekarza dentysty lat 48,i wiele jeszcze nieznanych mi ,ale młodych, młodych!!!
Zatem Lucjo jeśli to ma być dla Ciebie i Bliskich pocieszeniem w żalu po odejściu Ojca :"Był i jest , będzie długo w Waszej pamięci".
Nie osierocił nieletnich , wychował ,wykształcił i cieszył się życiem , było to mu dane.
Serdecznie pozdrawiam ,Helenka z Wrocławia.
Re: "Dziennik genealogiczny"
: śr paź 01, 2014 7:21 pm
autor: Ynicz
Każda śmierć jest dla nas osobistą tragedią. Genealodzy przeżywają ich więcej, bo mają jakby większą rodzinę (z jej większą częścią utrzymuje kontakty). Sam w ciągu kilku lat straciłem wielu bliskich krewnych, niestety wielu przedwcześnie...
Niedługo minie trzeci rok, kiedy nie ma z nami mojego Taty. Niedawno wkraczałem w dorosłe życie, ale już bez Niego... Cały czas mam tą świadomość, że nie będzie też Go na moim weselu i nie pozna żadnego ze swoich wnuków. Zmarł mając 48 lat...
Proszę przyjąć moje kondolencje. Niestety wiem, czym jest strata tak bliskiej osoby...
"Ty nie śpisz,lecz zamknięte masz powieki,w naszych sercach będziesz trwać na wieki"