FORGEN

Witam!Bardzo proszę o informację czy komuś z Was udało się uzyskać dostęp do teczki dowodowej jakiegoś dalszego krewnego, np.brata dziadka? Pytam dlatego,że zachowały się koperty moich dalszych krewnych, ale nie wiem czy jest szansa zapoznania się z nimi.Czy jakieś przepisy tego zabraniają?Pozdrawiam Joanna

Ustawa ochronie danych osobowych dotyczy tylko osób żyjących.

no niby taka jest prawda ale często przy pierwszym podejściu dostajesz kosza jeśli urzędnik jest nadgorliwy
Ostatnio w pewnym USC Pani z-ca kierownika z wielkim oburzeniem i wręcz politowaniem popatrzyła na mnie i powiedziała
" cóż to za bzdury Pani opowiada!!?" kiedy właśnie tak motywowałam swoje prośby

Niestety po części (ale tylko po części i zapewne przez przypadek) urzędnik może mieć rację.
W teczkach dowodowych znajdują się często akty urodzeń i dane osób żyjących - np dzieci - zamieszczone w wyciągach z rejestrów mieszkańców; jeśli takie akurat w teczce się znajdują.

pozdrawiam
W.

Zgadza sie ze mogą sie znajdować, ale mnie w tym moim wypadku chodziło o osobę zmarłą w 1943 roku a pytałam o dane dotyczące jej rodziców poza tym osoba ta była moja praprababka ( wiec w linii prostej )

zetka pisze:no niby taka jest prawda ale często przy pierwszym podejściu dostajesz kosza jeśli urzędnik jest nadgorliwy
Ostatnio w pewnym USC Pani z-ca kierownika z wielkim oburzeniem i wręcz politowaniem popatrzyła na mnie i powiedziała
" cóż to za bzdury Pani opowiada!!?" kiedy właśnie tak motywowałam swoje prośby

I w takich właśnie przypadkach nie należy się poddawać...!
Sama niedawno przerabiałam „oburzenie” kierownika urzędu, ale nie odpuściłam tylko załączyłam stanowisko GIODO w kwestii interpretacji Ustawy o ochronie danych osobowych w stosunku do osób zmarłych.
http://www.giodo.gov.pl/319/id_art/974/j/pl/
Na koniec swojego odwołania dopisałam coś, co wydaje mi się, diametralnie zmieniło stanowisko urzędniczki na pozytywne. Poprosiłam mianowicie o podanie podstawy prawnej w przypadku dalszej odmowy.
Powyższa sprawa dotyczyła jednak krewnych w linii prostej (pradziadków).

Pozdrawiam,

Jakie dane są żądane do poszukiwań koret w archiwum dowodów osobistych a jakie pomocne.
Czy spotkaliście gotowe druki do wypełnienia?

Witam,
dzisiaj po kilku wizytach w Urzędzie Miasta miałam mozliwość zapoznania się z dokumentacją z teczek dowodowych mojej babci oraz brata mojego ojca. Trzecią kopetrą, na którą czekam jest koperta brata babci-mam zadzwonić w środę czy koperta została odnaleziona, gdyż mineło już 25 lat od śmierci. Z kopert które sie zachowały dostałam kserokopie interesujących mnie dokumentów (po 5zł za stronę). Gdy już urzędnicy orzestali mnie odsyłać ciągle do innych okienek i pokojów i zaczęli ze mną normalnie rozmawiać, zadali pytanie kim są dla mnie te osoby. Wyjaśniłam stopień pokrewieństwa, zaznaczając, iż obaj mężczyźni byli kawalerami, bezdzietnymi. Problemów mi już nikt nie robił.

Pozdrawiam, Dominika

Mała uwaga do poniższego:

nika pisze:Z kopert które sie zachowały dostałam kserokopie interesujących mnie dokumentów (po 5 zł za stronę)

W teczkach dowodowych bywa dość sporo różnych dokumentów (w jednej miałem 20 sztuk), dlatego interes może wyjść drogo. Miałem szczęście, że w urzędzie zapytano mnie, czy potrzebuję poświadczone kserokopie za 5 zł/str., czy nieuwierzytelnione, całkowicie darmo. Pewnie nie wszędzie urzędnicy są łaskawi informować o tym, dlatego sami uprzedzajmy, czy zamawiamy ksera bez uwierzytelnienia (zresztą, jak kto woli )


Pozdrawiam,
Krzysiek

Witam - Jurku przeglądałam koperty w dwóch urzędach i było różnie - w Tczewie dostałam gotowy druczek tyle tylko, że dotyczył wydania innego dokumentu miła pani wyjaśniła, że chodzi o to by były wszystkie podstawowe dane osobowe w odpowiedni sposób napisane i co było wygodne nie proszono o numer dowodu osobistego. W drugim wypadku było bez "gotowca" ale z większymi przeszkodami, które jednak w trakcie cierpliwych wyjaśnień po co mi to i kto to dla mnie i jeszcze numer dowodu osobistego byłby pomocny -udało się pokonać i kopertę do wglądu też dostałam. Warto przeglądać te koperty - można zobaczyć zupełnie nieznane zdjęcia, bardzo stare wersje dowodów osobistych a przede wszystkim wiele informacji - stare adresy zamieszkania, miejsca pracy i wykonywane zawody.Powodzenia w pokonywaniu urzędniczej niemocy / bez obrazy urzędników/ Grażyna

Witam,
jestem zainteresowana tymi dokumentami, ale z lat -1918-1939. Czy coś na ten temat wiadomo? Zależy mi na Warszawie i Bydgoszczy. O kresy nawet nie pytam... Niedawno Archiwum Państwowe z siedzibą w Kutnie zorganizowało ciekawą wystawę, korzystając z zachowanych dokumentów, składanych przez przedwojennych mieszkańców powiatu kutnowskiego w celu wyrobienia sobie dowodów tożsamości.

pozdrawiam
Helena

Jestem bardzo rozczarowana, o dostępie do teczek dowodowych zmarłych krewnych mogę tylko sobie pomarzyć.Pisałam do Urzędu Miasta w Przemyślu prosząc o dostęp do teczki dowodowej żony brata mojego pradziadka(teczka brata pradziadka nie przetrwała)-odmówiono mi uzasadniając:
"Dokumentacja może być tylko udostępniona organom administracji państwowej dla celów sądowych(Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa w sprawie zasad kwalifikacji dokumentacji i trybu przekazywania, udostępniania materiałów archiwalnych Dz.Ust.z dnia 31 sierpnia 1984r.Nr 41 poz.216 oraz Dz.Ust.Nr 133 poz.883 z dnia 29 siernia 1997r.o ochronie danych osobowych.)":( Joanna

http://www.giodo.gov.pl/331/id_art/1337/j/pl/
http://www.giodo.gov.pl/319/id_art/974/j/pl
rozwiewa wiele niejasności aczkolwiek na Urzędy nie ma rady

Dziękuję za odpowiedź, ale znam te linki.Fakt-na urzędy nie ma rady.Joanna

Witam!Kontynując wątek dostępu do teczek dowodowych krewnych w linii bocznej mile zaskoczył mnie dzisiaj Urząd Miasta w Jaworznie-bezpłatnie i bezproblemowo przesłano mi nie tylko kserokopie z teczki dowodowej siostry mojej babci,ale i powiększenia zdjęć, świadectwo urodzenia i ślubu.
Za to gdyby był ranking na najbardziej nieżyczliwy urząd dla genealoga to wygrałby urząd w Tychach-najpierw odmowa telefoniczna, a gdy przesłałam pismo z opinią GIODO przysłali odpowiedź żądając 31 zł za wniosek...napisali jeszcze, że nakaz zapłaty do 14 dni pod rygorem zwrotu wniosku...szkoda słów.Pozdrawiam wszystkich genealogów i osoby im życzliwe!