FORGEN

Mam ogromną prośbę do bardziej doświadczonych w temacie retuszu.
Dostałam niedawno kserokopię zdjęcia, całkiem dobrą, jednak widoczne są na niej prążki - tłoczenie na papierze fotograficznym. Czy znacie jakiś sposób, aby się tego pozbyć? Od razu dopowiem, że nie mam szans na zdobycie oryginału zdjęcia ani jego skanu.
Będę wdzięczna za wszelkie uwagi i pomysły.

Ja proponuję jakiś prosty program do obróbki graficznej (może być nawet zwykły paint).
Powoli, kawałek po kawałku za pomocą gumki pozbyć się niechcianych prążków
Może nie jest to szybkie, ale efektowne. Sam kilka razy "czyściłem" niektóre metryki, aby na druku był tylko tekst i białe tło.

Dzięki :-)
Sprobuję gumki. A czy ta operacja nie powoduje dużych strat w wielkości zdjęcia?

-- Post scalono 28 sty 2014, 22:15 --

Dzięki :-)
Sprobuję gumki. A czy ta operacja nie powoduje dużych strat w wielkości zdjęcia?

Rozmiar zostanie ten sam, a waga pliku z pewnością się zmieni, ale to nie ma wpływu na samo zdjęcie

Ok, jeszcze raz dziękuję. Jutro sprobuję pobawić się w korektora.

-- Post scalono 28 sty 2014, 22:31 --

Ok, jeszcze raz dziękuję. Jutro sprobuję pobawić się w korektora.

Jeszcze przykład metryk, które poddałem zabiegowi korekcji

Przed:

Po:




W sumie nie jest to najlepszy przykład, ale zaraz spróbuję wstawić jeszcze jeden akt


Tutaj obiecywany drugi przykład:
- przed:
- po:

Ten drugi trochę niewyraźny, bo to zdjęcie fragmentu listu, w który drukiem wplotłem metryki Niestety nie mogę znaleźć na żadnym z komputerów tego przerobionego zdjęcia, ale myślę, że wszystko jest widoczne

Witaj.
Wrzuć to zdjęcie na forum z prośbą o retusz, ktoś życzliwy powinien pomóc (jeśli nie masz elektronicznej wersji:
- wykonaj zdjęcie tej kserokopii w jak największej rozdzielczości i tak aby wszystko było jak najlepiej widoczne,
- następnie zamieść na jakimś darmowym portalu np google, fotosik itd aby można było je pobrać do obróbki;
- w poście o pomoc podaj link do tego portalu i zdjęcia)
Dodam jeszcze, że mimo wielu starań z dwóch skanów nic mi nie wyszło, nie dało się usunąć tych "kropek, pasków czy prążków" bez straty ostrości zdjęcia lub daleko idącej zmiany rysów twarzy postaci na zdjęciach.
Inaczej sprawa wygląda z drukami, tu można praktycznie zrobić wszystko nawet na nowo napisać tekst, ale to wymaga wielu godzin mrówczej pracy.
Na moje potrzeby używam "starego" (bezpłatny do użytku prywatnego, z jakiej płytki dołączonej do gazety) programu Corel Photo-Paint 11 - obrobiłem nim moje archiwum zdjęć ok 300 szt, wspomagam się również bezpłatnym IrfanView.
A tak swoją drogą, najgorsze są zdjęcia z okresu PRL, masakra pod każdym względem. Najlepsze moim zdaniem tak technicznie jak i artystycznie są fotografie z początku XXw i okresu międzywojennego. Z nimi jest najmniej problemu, nawet ksero wychodzi doskonałe.
Pozdrawiam