FORGEN

Wykorzystam moment, że to początek działalności tego forum i przypomnę się z postulatami, które kiedyś też podałem na GenPolu

Chyba nie ma przeciwwskazań by od początku przyjąć zasadę mówienia sobie po imieniu, nawet bez względu na wiek.

Stosowania nicków - proszę bardzo - ale specyfika tego forum nie sprzyja anonimowości. Szukanie korzeni to przede wszystkim szukanie konkretnych nazw i nazwisk - jak można komukolwiek pomóc skoro nie wiemy komu pomagamy. Pięknie to ujęła w komentarzu wówczas "ewaduch" Wchodzicie na forum, uzyskujecie tu fachową pomoc od ludzi podpisanych imieniem i nazwiskiem. A my często nie wiemy nawet, jak Was powitać

Czy jest rozsądne ukrywanie miejscowości z jakich pochodzimy - przecież na podstawie miejsca pochodzenia członków forum łatwiej nawiązać kontakt we własnym regionie.

Tyle przypomnienia.

Święte słowa Piotrze.

Witaj Piotrku

Dobrze, żeś o tym napisał...

Proszę, przestrzegajmy tych dwóch postulatów.

Będzie nam prościej i przyjemniej

Witajcie,
Budowac jest latwiej niz odnawiac.
Dostalismy w prezencie nowe "narzedzie" do naszej ulubionej pracy.
Jesli kazdy z nas poczuje sie odpowiedzialny za to dzielo i zastosuje trzy podstawowe reguly:
- szacunek,
- dyscyplina,
- porzadek,
to zbudujemy wspaniale forum genealogiczne, ktora bedzie nam sluzyc przez dlugie lata.
Moc serdecznosci
Bozenna

Dorzuciłabym do tego jeszcze doprecyzowanie wiadomości.
Jak pomóc komuś kto pyta: "Proszę o sprawdzenie nazwiska X" bez podania poszukiwanego źródła...

Myślę też, że ten wątek powinien być gdzieś bardziej widoczny.

Asia

Witam!

Piotrze, jako czternastolatek, powiem ci, że trochę krępujące jest mówić komuś po imieniu, tym bardziej, że osoba jest starsza. Do nie których osób pisze na "ty" a do nie których na "Pan/Pani". Ja się nie wstydze mojego wieku, tym bardziej, że kilku takich młodych poszukiwaczy jest na tym forum. Myślę, że nie jeden z was chciałby interesować się tym od dziecka, kiedy żyją jeszcze dziadkowie itp...

Pozdrawiam Mateusz

mateusz1010 pisze:Witam!

Piotrze, jako czternastolatek, powiem ci, że trochę krępujące jest mówić komuś po imieniu, tym bardziej, że osoba jest starsza. Do nie których osób pisze na "ty" a do nie których na "Pan/Pani". Ja się nie wstydze mojego wieku, tym bardziej, że kilku takich młodych poszukiwaczy jest na tym forum. Myślę, że nie jeden z was chciałby interesować się tym od dziecka, kiedy żyją jeszcze dziadkowie itp...

Pozdrawiam Mateusz

Mateusz, mow wszystkim po imieniu. koniec, basta. takie mamy tu nasze forumowe zasady i zapewniem Cie, ze nikt sie nie obrazi

maciek

Mateusz ja mam 37 lat i uwierz mi, że i dla mnie początkowo mówienie po imieniu do koleżanek i kolegów w wieku np moich rodziców czy starszych było krępujące. Jednak po pewnym czasie zauważyłem, że sprawia im to prawdziwą przyjemność (może poniekąd pozwala poczuc się młodziej ) - przywzyczaiłem się - to nie jest złamanie zasad savoir-vivre, jeżeli ktoś nie będzie sobie życzył mówienia po imieniu na pewno może sobie zastrzec.

Ale nas tu połączyła pasja, która nie jest przypisana do odpowiedniego wieku - chociaż z przemijaniem związana jest bardzo. Właśnie ta jedność pozwala na przyjęcie zasady by mówic sobie po imieniu.

mateusz1010 pisze: Witam!
Myślę, że nie jeden z was chciałby interesować się tym od dziecka, kiedy żyją jeszcze dziadkowie itp...

A to akurat święta prawda

Drogi Miłoszu!
Jeżeli dziadkowie ( nie chodzi o wiek ale mający wnuki) mówią, ze należy mówić po imieniu to należy przytaknąć i to czynić. Myślisz, że gdy rozpoczynałem swą pracę w szkole jako wykładowca a mój (jeszcze wtedy cztery lata do tyłu)) profesor na przywitanie powiedział: kolego od teraz musimy mówić sobie po imieniu!!!!.On mający prawie 60 lat a ja nieco ponad 25 i ....... po wielkich katuszach wewnętrznych trwających kilka dni ( nie wspomnę o połajankach) przemówiłem po imieniu. Teraz z tego się śmieję, bo .....
Edek, emerytowany bakałarz

Przyznam szczerze, że i dla mnie początek na forum był kłopotliwy, choć zastosowałem się do prośby / zasady od początku. I powiem szczerze, że teraz widzę, że sprzyja to atmosferze - co wcześniej byłoby dla mnie nie do pomyślenia!

Mówienie sobie po imieniu skraca dystans, bo przecież po co nam on? Wszyscy mamy jeden cel - dowiedzieć się jak najwięcej o naszej rodzinie, dojść jak najdalej. Pomagamy sobie, wymieniamy się informacjami. Osoby, z którymi utrzymuję najbliższy kontakt na tym forum, są starsze ode mnie, czasami nawet sporo. Ale to, że mówimy do siebie po imieniu, sprawia, że czuję, że jestem wśród kolegów, przyjaciół, a nie profesorów i korepetytorów, którzy zganią za niewiedzę czy nieporadność.

To fundamentalna zasada tego forum, którą ze wszech miar popieram!

Pozdrowienia,

DM

Pozwólcie, ze i ja dorzucę coś do tych reguł. Przestańmy być anonimowi. Pokażmy swoje twarze. Ostatecznie po coś ta możliwość została stworzona.

Pozdrawiam
Janusz

Bez obrazy dla niektórych,ale faktycznie bawią mnie ludzie,którzy szukają swych korzeni-a jednocześnie sami starają się być superanonimowi,a na dodatek pod avatarem w słowie,,skąd" wpisują np.......,,skądś" - bo i taki numer już u nas na forgenie widziałem. Żałosne normalnie.
Pozdrawiam
Tomek.

Dorzucę jako propozycję zasad:

Nie osądzać pochopnie i nie urządzać polowań z nagonką - zwłaszcza, jeśli piszący post chciał jedynie poinformować o nowości a nie dzielić forumowiczów.

Przepraszam za to co powyżej napisałem, ale czas wpuścic więcej powietrza. Musiałem to napisać.

Z szacunkiem dla wszystkich
I ze zrozumieniem dla roli Administratora.

Witam

Wiele na to wskazuje, że trudno bedzie temu tematowi opuścic forum naturalną śmiercią
Uważam,że sam link do takiej informacji,nie jest szkodliwy ,pod kilkoma warunkami;
1 że informacje te są prawdziwe,nie jest to trzeci rodzaj prawdy po góralsku.
2 nie wywołuje dyskusji o zabarwieniu politycznym,tego na co dzien mamy w obfitości,
3 ułatwia poszukiwania uczestnikom forum (w tym przypadku troche wątpliwe).
Ale też jest prawem admina (twarde prawo,ale prawo),tak moderować ,aby to wszystko co udało sie osiągnac do tej pory na forum nie zatracić jałową dyskusją.