Pijanowscy, okolice Biecza
: wt lis 06, 2012 8:06 pm
Witam wszystkich.
Byłbym wdzięczny za wszelkie informacje na temat rodziny Pijanowskich.
O moim pradziadku Mikołaju wiem tylko tyle że na początku XX w. pracował w USA i Brazylii a po powrocie osiedlił się w Libuszy koło Biecza (woj. małopolskie, powiat gorlicki). Niestety nikt z mojej rodziny już nie wie gdzie pradziadek się urodził i przebywał przed wyjazdem do Ameryki, jego imienia i nazwiska nie ma też (albo zostało zniekształcone przy wpisywaniu w rejestr co zdarzało się często) w bazach danych emigrantów Ellis Island i mormonów.
Podejrzewam że mógł on pochodzić z pobliskich Libuszy wsi Mszanka lub Kobylanka ( w 1870r. nazwisko Pijanowski figuruje w spisie nazwisk) gdzie do dziś mieszka sporo ludzi o tym nazwisku.
Dokumentów dostępnych w internecie dotyczących Pijanowskich z okolic Biecza nie ma prawie wcale jedynie udało mi się znależć wpis w "Spisie szlachty galicyjskiej i bukowińskiej" o Adamie, Ludwiku i Dominiku Pijanowskich których szlachectwo potwierdził biecki sąd grodzki w 1783 r. a o których "Rodzina. Herbarz szlachty polskiej" Seweryna Uruskiego dodaje że legitymowali się herbem Oksza.
Drugim śladem jest wpis z "Listy strat Wojska Polskiego 1914-1920" o Józefie Pijanowskim żołnierzu 43 pułku strzelców kresowych który zmarł z powodu choroby 5.III.1920. 43 pułk walczył wtedy na ziemiach Ukraińskich w okolicach Żytomierza, więc wydedukowałem (być może błędnie) że Józef Pijanowski został z powodu choroby przeniesiony do szpitala najbliższego miejscu zamieszkania w tym wypadku Nowego Sącza (ok. 50 km od wiosek o których pisałem wyżej a z których pochodzi moja rodzina) więc jest pewne prawdopodobieństwo ze mógł być to mój krewny. Pisałem do CAW czy byłaby możliwość udostępnienia mi informacji na jego temat niestety akta 43 pułku strzelców przetrwały tylko od 1929 r.
Dlatego prosiłbym o pomoc w ustaleniu moich przodków i sprawdzeniu czy tropy które powyżej przedstawiłem są właściwe. Nie oczekuję cudów tylko jakichkolwiek nawet skromnych informacji, a jeżeli ktoś posiadałby np. jakieś odpisy ksiąg parafialnych to już byłoby cudownie.
Pozdrawiam.
Byłbym wdzięczny za wszelkie informacje na temat rodziny Pijanowskich.
O moim pradziadku Mikołaju wiem tylko tyle że na początku XX w. pracował w USA i Brazylii a po powrocie osiedlił się w Libuszy koło Biecza (woj. małopolskie, powiat gorlicki). Niestety nikt z mojej rodziny już nie wie gdzie pradziadek się urodził i przebywał przed wyjazdem do Ameryki, jego imienia i nazwiska nie ma też (albo zostało zniekształcone przy wpisywaniu w rejestr co zdarzało się często) w bazach danych emigrantów Ellis Island i mormonów.
Podejrzewam że mógł on pochodzić z pobliskich Libuszy wsi Mszanka lub Kobylanka ( w 1870r. nazwisko Pijanowski figuruje w spisie nazwisk) gdzie do dziś mieszka sporo ludzi o tym nazwisku.
Dokumentów dostępnych w internecie dotyczących Pijanowskich z okolic Biecza nie ma prawie wcale jedynie udało mi się znależć wpis w "Spisie szlachty galicyjskiej i bukowińskiej" o Adamie, Ludwiku i Dominiku Pijanowskich których szlachectwo potwierdził biecki sąd grodzki w 1783 r. a o których "Rodzina. Herbarz szlachty polskiej" Seweryna Uruskiego dodaje że legitymowali się herbem Oksza.
Drugim śladem jest wpis z "Listy strat Wojska Polskiego 1914-1920" o Józefie Pijanowskim żołnierzu 43 pułku strzelców kresowych który zmarł z powodu choroby 5.III.1920. 43 pułk walczył wtedy na ziemiach Ukraińskich w okolicach Żytomierza, więc wydedukowałem (być może błędnie) że Józef Pijanowski został z powodu choroby przeniesiony do szpitala najbliższego miejscu zamieszkania w tym wypadku Nowego Sącza (ok. 50 km od wiosek o których pisałem wyżej a z których pochodzi moja rodzina) więc jest pewne prawdopodobieństwo ze mógł być to mój krewny. Pisałem do CAW czy byłaby możliwość udostępnienia mi informacji na jego temat niestety akta 43 pułku strzelców przetrwały tylko od 1929 r.
Dlatego prosiłbym o pomoc w ustaleniu moich przodków i sprawdzeniu czy tropy które powyżej przedstawiłem są właściwe. Nie oczekuję cudów tylko jakichkolwiek nawet skromnych informacji, a jeżeli ktoś posiadałby np. jakieś odpisy ksiąg parafialnych to już byłoby cudownie.
Pozdrawiam.