Witam, natrafiłem na pewien problem, może ktoś się zainteresuje i pomoże mi to rozwikłać.
Chodzi o to, że jeden z moich przodków a akcie zgonu i urodzenia ma wpisanych rodziców Walenty i Klara, wiem z innych aktów, że wziął ślub z Petronelą i taki ślub znalazłem w okresie w którym powinien być. Problem polega na tym, że wszystkie dane się zgadzają oprócz nazwiska pana młodego.
W między czasie znalazłem też akty urodzeń jego rodzeństwa i tu też jest problem. Dzieci rodziły się co dwa lata. 1798, 1800, 1802, 1804, 1806. W roku 1804 pojawia się ten problem co w akcie ślubu. Jest Walenty i Klara - nazwisko panieńskie się zgadza ale nazwisko ojca jest inne. Dokładnie takie jak na ślubie tego przodka o którym piszę. O co może chodzić?
UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Bardzo dziwny problem z nazwiskiem
Moderator: Moderatorzy
-
AUTOR TEMATU - Posty: 84
- Rejestracja: wt sie 21, 2012 8:18 pm
- Podziękował/a: 26 razy
Re: Bardzo dziwny problem z nazwiskiem
Miałam podobną sprawę. Szesnaścioro dzieci. Imiona rodziców zgodne, nazwisko matki również. Natomiast dwa różne nazwiska ojca. Początkowo brałem to za dwa różne małżeństwa mimo, że daty układały się w jeden ciąg. Rozwiązanie dało poszukiwanie dalszych dokumentów. W zachowanym spisie dzieci I komunijnych, który oprócz imienia i nazwiska oraz wieku dziecka zawierał imiona rodziców, jedna z córek pojawia się nie pod tym samym nazwiskiem co w księdze ochrzczonych ale tym drugim. Przy ślubie rodziców pan młody ma jedno nazwisko a przy zgonie drugie (dodatkowo zapis ten podawał imię ojca zmarłego, które tłumaczyło istnienie odimiennego przezwiska, które w części zapisów zastąpiło prawidłowe nazwisko). Również jedna z córek ma jedno nazwisko przy chrzcie a przy ślubie drugie. Ostatecznym jednak dowodem w sprawie okazała się maleńka notatka na marginesie jednej z ksiąg, w sposób jednoznaczny dopisana później: "Właściwie nazywa się ... a nie ...".
Myślę, że warto byłoby zestawić zapisy ślubów czy zgonów całego rodzeństwa oraz chrztu Walentego.
Myślę, że warto byłoby zestawić zapisy ślubów czy zgonów całego rodzeństwa oraz chrztu Walentego.
Pozdrawiam, Maria Jaś
-
- Posty: 448
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 5:02 pm
- Lokalizacja: Opole
- Podziękował/a: 37 razy
- Podziękowano: 30 razy
Re: Bardzo dziwny problem z nazwiskiem
Wiek XIX to jeszcze, zwłaszcza w niższych warstwach społecznych, okres kształtowania się i względnej płynności nazwisk. Dlatego można spotkać, oprócz nazwisk, które jako oficjalne przetrwały do naszych czasów, również wersje alternatywne, będące zazwyczaj przezwiskiem, pod jakim jego właściciel funkcjonował w swoim środowisku.
Stwarza to oczywiście niemałą konsternację podczas poszukiwań genealogicznych, jednak taka sytuacja jest możliwa do wychwycenia, gdy przeanalizuje się wszystkie dostępne źródła dotyczące danej osoby. Zgodność imion rodziców czy małżonki poszukiwanego radykalnie zwiększa nam prawdopodobieństwo, że pomimo dwóch nazwisk mamy do czynienia z tą samą osobą. Ostatecznie wątpliwości można rozwiać, znajdując w dokumentach adnotację tego typu, jak opisała powyżej Maria ("właściwie nazywa się ... a nie ..."), często w księgach można spotkać drugie nazwisko poprzedzone określeniem "vulgo", czyli "zwany potocznie", czy tez "alias".
W moich poszukiwaniach szczególnie namieszał przodek o nazwisku Staszkowicz alias Socha vulgo Kiszka, czyli "Staszkowicz znany też jako Socha, a potocznie Kiszka", który w dokumentach dotyczących czy to jego osoby, czy też np. w aktach urodzenia jego dzieci, występował na zmianę pod każdym z trzech wymienionych nazwisk. Wskazówkę dał mi bodaj dopiero akt małżeństwa (obcej pary), który wymieniał mojego przodka jako świadka, z pełną tytulaturą "aliasów" (jak wyżej).
Stwarza to oczywiście niemałą konsternację podczas poszukiwań genealogicznych, jednak taka sytuacja jest możliwa do wychwycenia, gdy przeanalizuje się wszystkie dostępne źródła dotyczące danej osoby. Zgodność imion rodziców czy małżonki poszukiwanego radykalnie zwiększa nam prawdopodobieństwo, że pomimo dwóch nazwisk mamy do czynienia z tą samą osobą. Ostatecznie wątpliwości można rozwiać, znajdując w dokumentach adnotację tego typu, jak opisała powyżej Maria ("właściwie nazywa się ... a nie ..."), często w księgach można spotkać drugie nazwisko poprzedzone określeniem "vulgo", czyli "zwany potocznie", czy tez "alias".
W moich poszukiwaniach szczególnie namieszał przodek o nazwisku Staszkowicz alias Socha vulgo Kiszka, czyli "Staszkowicz znany też jako Socha, a potocznie Kiszka", który w dokumentach dotyczących czy to jego osoby, czy też np. w aktach urodzenia jego dzieci, występował na zmianę pod każdym z trzech wymienionych nazwisk. Wskazówkę dał mi bodaj dopiero akt małżeństwa (obcej pary), który wymieniał mojego przodka jako świadka, z pełną tytulaturą "aliasów" (jak wyżej).
Krzysztof
Miejsca poszukiwań:
• Sorokpol, Strunojcie, Korkożyszki, Święciany;
• Ruda Śl., Piekary Śl., Zbrosławice, Poniszowice, Sadów, Koszęcin, Kłodnica;
• Wietrzychowice, Wola Rogowska, Wola Przemykowska, Opatowiec, Rogów;
• Podhajce, Mużyłów;
Miejsca poszukiwań:
• Sorokpol, Strunojcie, Korkożyszki, Święciany;
• Ruda Śl., Piekary Śl., Zbrosławice, Poniszowice, Sadów, Koszęcin, Kłodnica;
• Wietrzychowice, Wola Rogowska, Wola Przemykowska, Opatowiec, Rogów;
• Podhajce, Mużyłów;
-
AUTOR TEMATU - Posty: 84
- Rejestracja: wt sie 21, 2012 8:18 pm
- Podziękował/a: 26 razy
Re: Bardzo dziwny problem z nazwiskiem
Bardzo dziękuję, nie zbadałem dokładnie wpisu i na marginesie jest napisane: "Inaczej ... "(podane nazwisko, które się zgadza). Dopiero zaczynam z genealogią więc na początku takie informacje nie zawsze się zauważa.
Pozdrawiam, Paweł.