Strona 1 z 3

Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: śr lut 25, 2009 3:44 pm
autor: Jacek Jarnuszkiewicz
Jest na tym formum wątek o nazwiskach "szlacheckich" wśród nie szlachty.
A ja proponuję wątek odwrotny, nazwiska nie brzmiące "szlachecko" (...ski, ...cki, ...icz).
Znane są takie nazwiska jak Łoś (hrabiowie h. Dąbrowa), czy Komar (h.Komar i Korczak), oraz Żaba (h.Kościesza i Odrowąż).
Ja dodam od siebie: Kopeć (h. Kroje, Lubicz, Poraj), Chmara (h. Krzywda), Czyż (h. Godziemba), Karp (h. Karp), Kisiel (h. Kisiel), Łapa (h. Lubicz), Dzik (h. Doliwa).
Proponuję nie wpisywać nazwisk szlachty litewskiej, inflanckiej, pruskiej i kurlandzkiej, chyba że mają jakieś ciekawe brzmienie.
Szperając po archiwach napotkaliście napewno na rozmaite perełki.
Pozdrawiam.
Jacek Jarnuszkiewicz

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: czw mar 05, 2009 11:06 pm
autor: Jacek Jarnuszkiewicz
Toż ja to wiem. Tylko chciałem zwrócić uwagę na fakt, że nie każdy, kto nie jest "-ski" nie jest szlachcicem. I wcale nie są to odosobnione przypadki. Dałem na początek parę nazwisk i liczyłem na dobrą zabawę z dodawaniem nowych.
I wiem także, że posiadanie herbu nie jest równoważne z szlachetnością. Znam aż za dużo takich przypadków. I z historii i niestety z autopsji.
Mój przodek miał taką dewizę przy herbie: "Za nic herbów szereg długi, komu własnej brak zasługi". I tak trzymać.
Pozdrawiam.
Jacek Jarnuszkiewicz
P.S.
Zapomniałeś się podpisać.

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: pt mar 06, 2009 2:08 am
autor: Fronczak Waldemar
Inicjując wątek o nazwiskach szlacheckich wśród włościan, nie miałem na myśli nazwisk z sufiksami -ski, -cki itd, gdyż nie one wyznaczają linię szlachectwa. Taki stereotyp utarł się w XIX wieku i jak widać ma się dobrze również w dzisiejszych czasach :)
Chodziło mi o nazwiska, które znamy z herbarzy, a które spotykamy także wśród "laboriosów".
Zamysł tego tematu zrodził się we mnie, po doświadczeniach z for genealogicznych, gdzie dość często się zdarza, iż ludzie znajdując w herbarzu swoje nazwisko rozpoczynają rozpaczliwą pogoń za błękitną krwią i starają się "dopasować" do rodzin opisanych w tychże herbarzach.
Przed takim podejściem przestrzegałem w osobnym wątku, zatytułowanym "Nim sięgniesz do herbarza..."
Temat nazwisk szlacheckich wśród włościan jest jedynie uzupełnieniem, mającym unaocznić, że nie zawsze nazwisko znane z herbarza musi być przypisane do szlacheckiego stanu i że mogli je nosić także przedstawiciele innych stanów.
Nazwiska z wymienionymi sufiksami, będące najczęściej odmiejscowymi lub odojcowskimi, wcale nie były dominujące w stanie szlacheckim. Wcześniejsze nazwiska notowane w źródłach zupełnie nie przystają do tego schematu.
Polecam lekturę osobliwego wykazu "towarzystwa wojska litewskiego" wydany w "Aktach Rzeczypospolitej Babińskiej" (w Archiwum do dziejów literatury i oświaty w Polsce" t. VIII, Kraków 1895) gdzie ułożono alfabetycznie nazwiska szlacheckie według końcowych liter, albo wierszyk hrabiego Kuropatnickiego, którego fragment przytoczę:

"Nie na pośmiech i żarty, ale dla zabawy
Spisałem niepowszechnych nazwisk zbiór ciekawy:
Aksak, Ankwicz, Bajbuza, Bryl, Bejzym, Bylina,
Bóbr, Bąk, Boksza, Bogatko, Borejko, Cyryna,
Bukar, Borzym, Borela, Benoe, Czuryło,
Sięgajłów, Bałabanów moc się namnożyło.
Plater, Cetner, Dederkał, Dunin, Chamiec, Gruja,
Prejs, Defres, Kremberg, tych też dosyć buja.
(...)"

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: pt mar 06, 2009 11:17 am
autor: Jacek Jarnuszkiewicz
Specjalnie prosiłem żeby nie podawać nazwisk szlachty litewskiej, inflanckiej i t.d. To zupełnie inna bajka. Inną też sprawą są nazwiska odherbowe, np.Zaremba.
A moim motywem, co już pisałem, było uświadomienie tym, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, że nie ma czegoś, co można nazwać nazwiskiem szlacheckim. Zanim powstały te odimienne i odmiejscowe, to w ramach rodu odróżniano ich członków, o takim samym imieniu, nadając im przezwiska lub przydomki. I w wielu przypadkach część rodu nie przyjęła nazwiska od posiadanej wsi. Została przy starodawnym przydomku lub przezwisku. Najlepszym przykładem są nazwiska Skarbek i Dunin.
A swoją drogą, to jestem bardzo ciekaw, które, do dzisiaj istniejące nazwisko, jest najstarsze. To jest występujące w najstarszym dokumencie.
Pozdrawiam.
Jacek Jarnuszkiewicz

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: pt mar 06, 2009 3:18 pm
autor: Fronczak Waldemar
Jacek Jarnuszkiewicz pisze:Specjalnie prosiłem żeby nie podawać nazwisk szlachty litewskiej, inflanckiej i t.d
Dlatego nie cytowałem wykazu "towarzystwa wojska litewskiego", a jedynie fragment żartobliwego wierszyka Kuropatnickiego, w którym zamieścił dziesiątki nazwisk szlachty polskiej. Polecam tę lekturę.
Z najstarszym nazwiskiem, to sprawa dość skomplikowana. Nikt takiego rankingu chyba nie prowadził. Dodatkową trudność sprawia ustalenie, czy dana nazwa osobowa przetrwała w sposób ciągły?
Często bywało, że nazwa osobowa pojawiała się w dokumentach średniowiecznych i jeśli nawet była przez pewien czas dziedziczna, a więc pełniła funkcję podobną do nazwiska, to zanikała, by po latach pojawić się ponownie w zupełnie innej rodzinie.
Jednym słowem, nazwiska mogły wielokrotnie pojawiać się i zanikać.
O problemie tym pisałem na forum kilkakrotnie, także w przywoływanym wcześniej wątku "Nim sięgniesz do herbarza".
Sam spotkałem nazwy osobowe wśród chłopstwa, które mimo iż początkowo miały charakter imionisk, to przetrwały w niezmienionej postaci od pocz. XV wieku, aż do dzisiaj.
Cieszę się, że ktoś również dostrzega problem anachronizmu pojęcia "nazwisko szlacheckie", co staram się uzmysłowić od lat.

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: pt mar 06, 2009 3:56 pm
autor: Jacek Jarnuszkiewicz
Fronczak Waldemar pisze: Z najstarszym nazwiskiem, to sprawa dość skomplikowana. Nikt takiego rankingu chyba nie prowadził. Dodatkową trudność sprawia ustalenie, czy dana nazwa osobowa przetrwała w sposób ciągły?
Znam tylko dwa, które bezspornie przetrwały w jednej rodzinie. Są to właśnie Dunin i Skarbek, XII w. Ale czy nie ma innych, starszych, to nie wiem.
Fronczak Waldemar pisze: Cieszę się, że ktoś również dostrzega problem anachronizmu pojęcia "nazwisko szlacheckie", co staram się uzmysłowić od lat.
Czyżbym był jedynym, poza szanownym kolegą?

Pozdrawiam.
Jacek Jarnuszkiewicz

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: pt mar 06, 2009 11:09 pm
autor: Bozenna
A ja mam "slabosc" do nazwiska Kiszka. Byla to stara szlachta mazowiecka.
Usmiechy :>
Bozenna

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: pt mar 06, 2009 11:17 pm
autor: Jacek Jarnuszkiewicz
Wielka rodzina. Wojewoda, hetman, kasztelan, etc, etc.
Pozdrawiam.
Jacek Jarnuszkiewicz

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: sob mar 07, 2009 1:41 am
autor: Fronczak Waldemar
Bożenko, skoro Kiszka, to pozwolę sobie zacytować dalej Kuropatnickiego, aż do momentu, w którym pada to nazwisko. Przypominam, że poniższe nazwiska, to prawie sama szlachta odwieczna.

"Chrząszcz, Lis, Sokół, Struś, Kos, Dzik, Odyniec,
Łoś, Wilczek, Kozioł, Zając, tych pełen zwierzyniec.
Deszer, Ejsmont, Deboli, Dzierzek, Horain, Mytko,
Morsztyn, Olsztyn, Ostroróg, Rej, Firlej, Korytko,
Jelec, Jawojsz, Grabianka, Konopka, Papara,
A Kiszka, Strzała, Wąż, Wężyk, to już szlachta stara.
(...)"

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: sob mar 07, 2009 9:49 am
autor: Bozenna
Ten temat wcale nie jest "glupi" :ok: .
Z pewna doza dobrego humoru udawadniamy fakt, ze samo nazwisko nic nie znaczy.
Jest takie sliczne powiedzenie francuskie, ktore pasuje do naszej dyskusji:
"z samej sutanny nie zrobisz ksiedza".
Byl tez Swinia, ktorego Waldek dzielnie tropil.
Usmiechy :>
Bozenna

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: sob mar 07, 2009 10:31 am
autor: Asiek
Bozenna pisze:A ja mam "slabosc" do nazwiska Kiszka. Byla to stara szlachta mazowiecka.
Usmiechy :>
Bozenna
Ja zaś do wielkopolskiego rodu Górków :)
Chyba przez tę akcję z Halszką Ostrogską.

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: sob mar 07, 2009 11:42 am
autor: Jacek Jarnuszkiewicz
Fronczak Waldemar pisze:Bożenko, skoro Kiszka, to pozwolę sobie zacytować dalej Kuropatnickiego, aż do momentu, w którym pada to nazwisko. Przypominam, że poniższe nazwiska, to prawie sama szlachta odwieczna.

"Chrząszcz, Lis, Sokół, Struś, Kos, Dzik, Odyniec,
Łoś, Wilczek, Kozioł, Zając, tych pełen zwierzyniec.
Deszer, Ejsmont, Deboli, Dzierzek, Horain, Mytko,
Morsztyn, Olsztyn, Ostroróg, Rej, Firlej, Korytko,
Jelec, Jawojsz, Grabianka, Konopka, Papara,
A Kiszka, Strzała, Wąż, Wężyk, to już szlachta stara.
(...)"
Pytanie, ile z tych rodów przetrwało? Ja wiem tylko o Łosiach, Ejsmontach (to Litwa), Reyach (tak się piszą obecnie), Jelcach, Konopkach, a Morstiny (tak się teraz piszą) nie tacy odwieczni.
Pozdrawiam.
Jacek Jarnuszkiewicz

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: sob mar 07, 2009 12:37 pm
autor: Bozenna
Kiszka - rod z Mazowsza wymarl chyba w polowie XVII wieku.
:lol:
Bozenna

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: sob mar 07, 2009 12:54 pm
autor: Adam Leszczyński
Łosiowie mieszkają min. w Gdyni.
Pozdrawiam
Adam

Re: Nazwiska "nieszlacheckie" wśród szlachty

: sob mar 07, 2009 1:01 pm
autor: Jacek Jarnuszkiewicz
Bozenna pisze:Bobr i Kmita - te rody przetrwaly do dzis.
Kiszka - rod z Mazowsza wymarl chyba w polowie XVII wieku.
Jesli Swinia byl protoplasta Swierczynskich (co narazie nie jest udowodnione) to Swierczynscy tez przetrwali.
:lol:
Bozenna
O Bobrach nic nie wiem, ale Kmitowie (ci wielcy h. Szreniawa) wymarli na 100% chyba już w XVI w lub na początku XVII w.
A co doŚwierczyńskich, to już nie to samo nazwisko, co Świnia. Nam chodzi o przetrwanie pierwotnego nazwiska w tym samym rodzie.
Pozdrawiam.
Jacek Jarnuszkiewicz