FORGEN

Witam serdecznie dzisiaj wpadł mi do głowy śmieszny pomysł, proszę pochwalcie się swoimi rekordami związanymi z naszą wspaniałą GENEALOGIĄ!!

Może pewnego dnia uda się wpisać coś do księgi rekordów Guinnessa :mrgreen:

Ja na dobry początek mam taki oto mój skromny rekordzik:

Mój Przodek Augustyn Krasowiak wraz z Katarzyną Mielczarek mieli 12 dzieci!!!

Oraz Balcer Mielczarek pochował 4 żony :mrgreen:

Wszystko udokumentowane oczywiście

Trzymajcie się

Przemo :razz:

Mój pradziadek, Stanisław z żoną Krystyną miał też 12cioro dzieci.
Z czego siedmioro zmarło przed ukończeniem drugiego roku życia.

Z kolei mój praprapradziadek Karol z pierwszą żoną miał 4 dzieci, z drugą 6.

A pewna panna z równoległej gałęzi w ciągu roku 3 razy była chrzestną, i jako panna, w tym samym roku urodziła bliźnięta.

Mój pradziadek urodził się gdy jego ojciec miał 57 lat. Nastąpiło lekkie przesunięcie pokoleniowe.

Mój prapradziadek Matusz Świerczyński ur.1869 miał 16 dzieci, ale 3 zmarła przed 3 rokiem życia. Pierwszą 5 miał z pierwszą żoną, a resztę z moją praprababką . Jego ostatni syn urodził się w 1922roku. :mrgreen:
Jego dzieci już nie były takie płodne.

Moja 6-cio letnia córka ma wujka...
młodszego od niej o 3 miesiące :mrgreen:

Druga żona mojego praprapradziadka Andrzeja Przybyły ur. w 1830 r. była 19 lat młodsza, a ich ostatnie dziecko urodziło się gdy Andrzej miał 60 lat.

kaskam pisze:Mój prapradziadek Matusz Świerczyński ur.1869 miał 16 dzieci

No No...to już jest niemałe osiągnięcie :mrgreen:

Na razie twój prapra prowadzi w kategorii Największy "dzieciorób" Rzeczypospolitej :razz:

Pozdrawiam

ljgunia pisze: ich ostatnie dziecko urodziło się gdy Andrzej miał 60 lat.

A tu mamy lidera w kategorii "Im Starszy tym Lepszy" :razz:

Pozdrowienia

Wojtek...te twoje rekordy...no nie wiem...chyba musisz zaproponować jakąś kategorię :???:

Pozdrawiam

wojciechz pisze:Moja 6-cio letnia córka ma wujka...
młodszego od niej o 3 miesiące :mrgreen:

hehe... sam jestem siostrzeńcem starszym o kilka lat od wujka

:mrgreen:

mój wujek, starszy ode mnie o 9 lat, ma 8-ro dzieci.
Najmłodsze ma niecałe 6 lat, najstarsze 24.

A ja też się pochwalę,że znalazłem najstarszego żonkosia,który miał 95 lat a jego wybranka 33 lata.Ślub w roku 1872 w Jaśle.Tu też znalazłem 2 osoby ,które dożyły 120 lat.
Pozdrawiam
Mieczysław

kaskam pisze:Mój prapradziadek Matusz Świerczyński ur.1869 miał 16 dzieci, ale 3 zmarła przed 3 rokiem życia. Pierwszą 5 miał z pierwszą żoną, a resztę z moją praprababką . Jego ostatni syn urodził się w 1922roku. :mrgreen:

Podbijam!
Wincenty Łuczak i Gertruda z Smektałów, kmiecie z Teodozewa - udokumentowane urodziny 17 dzieci w latach 1841-1868 (Gertruda ur. 1823). Wszystkie dzieci rodziły się żywe, bliźniąt brak. Niestety z powodu grasującej epidemii cholery tylko siedmioro dożyło wieku dorosłego.

Mój prapradziadek Kacper Golasiński urodził się w 1809 roku miał 64 lata kiedy urodził mu się syn. Z pierwszą żoną 7 dzieci z drugą znalazłam na razie 2 a z trzecią moją praprababcią miał 6 nie wiem czy przypadkiem jeszcze coś nie znajdę bo trochę mało z tą drugą żoną wszystko potwierdzone aktami
pozdrawiam Eliza

Z zasady jestem przeciwny "rekordomanii" w genealogii, ale takie ujęcie tematu uważam za dopuszczalne i ciekawe.
W trakcie badań nad rodziną Czarka i Radka Pazurów, odnotowałem, że jeden z przedstawicieli tej rodziny miał 21 dzieci. Oczywiście wszystko udokumentowane.