Strona 1 z 1
Zaklejony tekst
: pn mar 24, 2014 10:36 pm
autor: Elpa
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... ik=192.jpg
Zwracam się z zapytaniem do specjalistów, których dotknął podobny problem. Czy w przypadkach zaklejenia taśmą części tekstu istnieje jakaś szansa na odklejenie bez szkód i odczytanie tego co jest "pod spodem" ?
Jest to par. Minoga rok 1726, sierpień, Sułkowice, urodzona; Marianna c. Józefa i Apolonii, nazwisko prawdopodobnie zaklejone.
Ela
Re: Zaklejony tekst
: pn mar 24, 2014 11:06 pm
autor: Bozenna
Ela,
Nie mam doswiadczenia w tej dziedzinie, ale zauwazam na tym zdjeciu, ze tasma nie jest przyklejona. Ona chyba tylko zaslania czesc tekstu. Wystarczy otworzyc te ksiege i tasme podniesc. Klej stary i juz nie klei. Jest ryzyko, ze klej roztopil atrament pod spodem.
Powieksz zdjecie i zobacz u gory i na dole. Widac jak tasma odstaje.
Pozdrawiam serdecznie,
Bozenna
Re: Zaklejony tekst
: wt mar 25, 2014 8:39 am
autor: jart
Ja nie jestem specjalistą, ale wg. mnie nic się nie powinno robić. To czy taśma odstaje czy nie, jest nieważne. Jeśli nie odejdzie sama, swobodnie, w sposób jaki podnosi się jedną kartkę papieru swobodnie leżącą na drugiej, to nic się nie powinno robić. Cóż, pech i tyle, samej księgi tez mogłoby nie być. A to że się zachowała nie znaczy że można z nią postępować w dowolny, wygodny sobie sposób.
Mnie na podstawie zdjęcia się wydaje że ten pasek "trzyma" dość dobrze, i nic się nie odkleja, został po prostu naklejony w sposób który może to sugerować.
Nazwisko można spróbować określić na podstawie innych metryk (np. na podstawie metryk innych dzieci tej pary).
Re: Zaklejony tekst
: wt mar 25, 2014 7:00 pm
autor: Elpa
Spisałam wszystkie urodzenia od roku 1679- para rodziców Józef i Apolonia występuje tylko jako Natkańcowie. Raz ksiądz zapomniał wpisać nazwisko, a w tym przypadku mam wątpliwości z uwagi na lit "C" Poszukuję X prababci Marianny z Natkańców a i rok urodzenia mógłby pasować.
Dziękuję za odpowiedzi. Teraz też widzę,że taśma może już tak ściśle nie przylegać. Może kiedyś uda się to sprawdzić
Ela
Re: Zaklejony tekst
: wt mar 25, 2014 8:53 pm
autor: wicy
Podobno i światło szkodliwe, ale nie da się tego punktowo naświetlić silną latarką od spodu? Może coś przebije?
Re: Zaklejony tekst
: śr mar 26, 2014 8:49 pm
autor: luki
witam, ja próbowałbym odczytać tekst pod światło , uważając aby nie zniszczyć księgi, jeśli masz dostęp do oryginału księgi to może tam osobiście łatwiej będzie odczytać zapis nawet na ,,gołe" oczy. życzę powodzenia
Re: Zaklejony tekst
: czw mar 27, 2014 6:58 am
autor: dziadek_m60
Witam.
Z tekstu wynika, o ile dobrze odczytałem: ……Marianna Josephi Cy… i tu tekst urywa się pod taśmą, i w następnym wierszu ….Apolonia…. itd.
Taśma sprawia wrażenie na niezbyt doklejoną z lewej strony. Porowata struktura starego papieru osłabiła przyczepność kleju. Natomiast z prawej trzyma dobrze na „młodszym” kartonie, z którego stworzono okładkę. Taśma wygląda na fabrycznie pokryty klejem produkt. O ile dobrze pamiętam, klej taki produkowano z mączki kasztanowej. Wystarczyło poślinić i przykleić. Bywało, że pod wpływem wilgoci klej „puszczał”. Używano takiego kleju w biurach i na poczcie. Filateliści sugerowali, że aby nie uszkodzić koperty, to należało potrzymać ją nad parą wodną. Tekst pod taśmą mógł ulec pewnemu rozmyciu. Do czytania takich tekstów używano promieni UV, nie zawsze skutecznych. W tym przypadku należałoby, moim zdaniem, spróbować porozmawiać o możliwościach zmierzających do odczytania „ukrytego” tekstu z pracownikiem archiwum lub inną osobą, której powierzono pieczę nad tymi dokumentami.
Re: Zaklejony tekst
: czw mar 27, 2014 9:43 am
autor: whanak
Z drugiej strony skoro ktoś zakleił zapis taśmą, to może zależało temu komuś by pozostał on nieodczytany ?
Co prawda wpisy wadliwe raczej kreślono , ale może akurat tu stosowano inna metodę "niszczenia" wpisu.
Jeśli taka była intencja zaklejającego, to zapis który się tam zawiera jest nieistotny z punktu widzenia genealoga, gdyż zawiera błędy...
pozdrawiam
W.
Re: Zaklejony tekst
: czw mar 27, 2014 10:09 am
autor: zmad
Nie wyglada mi to na umyslne zakrycie tekstu a raczej chodzilo o polaczenie dwoch rozeszlych sie stron.
A raczej strony i dorobionej okladki.
Re: Zaklejony tekst
: czw mar 27, 2014 12:16 pm
autor: whanak
Faktycznie - nie popatrzyłem na zdjęcie..
Ktoś kto robił oprawę nie popisał się myśleniem.. jeśli już musiał podklejać, to mógł użyć bezkwasowej taśmy prześwitującej, która nie ograniczała by dostępu do treści.
Co do podglądania - jeśli to księga będąca w posiadaniu w Archiwum, to może lepiej wystąpić z wnioskiem o przeprowadzenie czynności konserwatorskich, a nie odrywać na siłę..
W.