FORGEN

Mam taką dziwną sytuację. W roku 1860 umiera Franciszek lat 4 - syn Jana i Franciszki. Problem jest w tym, że ci małżonkowie w 1856 ochrzcili córkę Franciszkę.
Pierwszy raz natrafiłem na taki błąd - jak mogło dojść do takiej pomyłki?

Kto zgłaszał zgon?
Może jacyś sąsiedzi i to mężczyżni to mogli pomylić płeć.

Pozdrawiam Krysia

A w 1855 lub 1857 nie urodził im sie syn Franciszek przypadkiem?
Wiek zmarłego dziecka mógł byc podany "na oko".

Jest taki w 1857 ale rodzice całkiem inni. Zamiast Jana i Franciszki Sywała jest Wojciech i Franciszka Rączka - jak przypuszczam Wojciech z Franciszkiem są kuzynami, ale na pewno nie braćmi.

Albo zapisujący, ksiądz bądź kościelny był przygłuchy, stąd pomyłka w płci.Wiek zgłaszającego lub np. wada wymowy też miała znaczenie. Jeden z przykładów błędu w nazwisku jakie widziałam w aktach to Gurbiel i Kurbiel w obrębie tej samej osoby i rodziny.

Ja bardziej ufam aktowi urodzenia, bo domyślam się, że płeć nowo narodzonego dziecka była księdzu okazana.

Wymowa przy nazwisku to powszechne błędy ale nie w płci. Może pijany ktoś poszedł i namieszał? Takiego by chyba ksiądz nie wysłuchał.

Mysle, ze moze to sie pozniej w slubach wyjasnic w slubach. Dowiesz sie kto bral slub, Franciszek czy Franciszka i jakich rodzicow.

zmad pisze:Mysle, ze moze to sie pozniej w slubach wyjasnic w slubach. Dowiesz sie kto bral slub, Franciszek czy Franciszka i jakich rodzicow.

Hmm, w informacji otwierającej wątek jest mowa o zgonie interesującej nas osoby.

Miałem podobny przypadek (ale bohaterka dożyła do ślubu) - brakowało aktu jej urodzin, był akt jej męskiego odpowiednika. Konfrontacja z oryginałem księgi w AD pozwoliła wyjaśnić wątpliwość - znalazłem tam na marginesie adnotację o pomyłce księdza spisującego akt, tej informacji nie było w duplikacie dostępnym online.

lucky_luke pisze:Wymowa przy nazwisku to powszechne błędy ale nie w płci.

W płci nie jest powszechne, ale może się zdarzyć. Przecież w kościele nikt dziecka nie rozwijał z chusty czy becika, a jeśli maluch głośno płakał, to i taka pomyłka nie jest niemożliwa. Zwłaszcza przy imionach częściej używanych w formie męskiej. A jeśli na dokładkę zgłaszający byli niepiśmienni, to nie mogli zweryfikować zapisu.

Statystycznie mozna przyjac, ze plec dziecka okreslona przy wpisie urodzenia jest prawidlowa.
Byl obowiazek okazywania dzieciecia bez wzgledu na pogode i pore dnia czy nocy.
W dokumencie zgonu najprawdopodobniej jest pomylka.

A w jakim jezyku spisane sa te akty? czasami w lacinskich metrykach latwo pomylic u i a i tak np. filium nomine + imie z "um" mozna pomylic z filiam + imie z "am" na koncu?

Pawle ,śledzę Twoje posty i mam małą uwagę , pisz bardziej szczegółowo o co Ci chodzi ,podaj linki do odpowiedniego aktu na który się powołujesz bo chcąc Ci pomóż straciłem sporo czasu szukając odpowiedniego aktu .
Jeżeli chodzi Ci o ten zapis w księdze zgonów
GenBaza / AD_Kielce / Ostrowce / 28_1806-1866_zg / k_000659.JPG

http://metryki.genbaza.pl/genbaza,detail,31378,66

to zauważ , że jest to tylko SKOROWIDZ do księgi zgonów - akt zgonu nr 38 z 29 maja 1860 r.
Sporządzający skorowidz mógł się pomylić
Księgi zgonów z tego roku w AD Kielce nie ma , w AP Kielce - nie ma , ale może być na plebanii

adam b pisze: to zauważ , że jest to tylko SKOROWIDZ do księgi zgonów - akt zgonu nr 38 z 29 maja 1860 r.
Sporządzający skorowidz mógł się pomylić
Księgi zgonów z tego roku w AD Kielce nie ma , w AP Kielce - nie ma , ale może być na plebanii

Wiem, i dlatego nie piszę już w tym temacie więcej. Jak nazbieram kilka aktów do sprawdzenia to udam się do księdza. Dam informacje na forum jak sie wyjaśni. Chciałem zobaczyć czy wam się to też zdarzyło a przeszukując forum nie widziałem takiego tematu.