Strona 1 z 1
Dekret z 10.11.1945 r. o zmianie imion i nazwisk
: pt lut 17, 2012 5:36 pm
autor: dziadek_m60
Witam.
Trudno było mi zdecydować się, w którym dziale umieścić informację, ale uznałem, że skutki „Dekretu z dnia 10.11.1945 roku o zmianie oraz ustalaniu imion i nazwisk” mogą mieć znaczenie w poszukiwaniu krewnych, zaryzykowałem i umieściłem ją tutaj. W jednym z czasopism natknąłem się na artykuł o tymże akcie prawnym (w wyszukiwarce forum nie trafiłem na to hasło). Być może temat ten jest ogólnie znany, ale może się przydać kolejnym zainteresowanym. Jak wynika z artykułu „Petenta należy poinformować, że akt zmiany nazwiska otrzyma po dostarczeniu jednego egzemplarza „Gazety Pomorskiej z umieszczonym stosownym ogłoszeniem” tak stało w instrukcji dla PWRN w Bydgoszczy (w starych gazetach można tą drogą wytropić zmiany nazwiska).
Poniżej linki do artykułu i treści dekretu:
http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/ ... &IdTag=832
http://akty-prawne.info/grupy/dekret_z_ ... 42049.html
Re: Dekret z 10.11.1945 r. o o zmianie imion i nazwisk
: sob lut 18, 2012 2:19 pm
autor: whanak
Czołem,
informacje o zmianie nazwiska są wpisywane na marginesach aktów USC, wraz z informacją o podstawie wykonania zmiany, a dokumenty uzupełniające znajdują się w aktach zbiorowych. Mogą się zatem pojawić w wypisach zupełnych, ale oczywiście najlepiej wyglądają na poświadczonej za zgodność kopii
pozdrawiam
W.
Re: Dekret z 10.11.1945 r. o o zmianie imion i nazwisk
: pn sie 26, 2013 5:02 pm
autor: jolushka
A czy była możliwa zmiana tylko imienia tuż po wojnie? Właściwie bez powodu? W rodzinie mamy taki przypadek mężczyzny, który po wojnie nie wrócił do rodzinnej wsi. Żona odnalazła jego ślad przez Polski Czerwony Krzyż, ale z PCK przyszła prośba, aby na spotkanie pojechał ktoś z rodziny, a nie żona. Pojechali brat i siostra zaginionego. Spotkali się z nim, poznali go oczywiście, on zresztą nie ukrywał przed nimi, że jest ich bratem, ale powiedział, iż nie wróci do rodziny, ponadto nakazał im, aby żony nie informowali, iż go odnaleźli, ostrzegł, że jeśli jej powiedzą, to on się na nich zemści. Mężczyzna zmienił imię, ale nazwisko zostawił. W rezultacie uznano go za zaginionego, trudno mi powiedzieć, czy żona w końcu o tym się dowiedziała, wyszła drugi raz za mąż, ale w tej miejscowości tajemnicą poliszynela było to, że jej pierwszy mąż żyje. Dzisiaj obydwoje już na pewno nie żyją, a ja się zastanawiam, czy można dotrzeć do "drugiego" życia tego mężczyzny. Bo może być bardzo interesujące. Niestety nie wiem, ja brzmiało jego zmienione imię...
Re: Dekret z 10.11.1945 r. o o zmianie imion i nazwisk
: śr sie 28, 2013 12:08 pm
autor: zmad
Tuz po wojnie mozna bylo zmienic wszystko. Nazwisko , imie , pochodzenie , itd: cytat:
fragment ze stenogramu z Tajnego przemówienia Jakuba Bermana do żydów w Polsce, wygłoszonego na posiedzeniu egzekutywy komitetu żydowskiego w kwietniu 1945 roku.
"Należy się liczyć z dalszym napływem Żydów do Polski, ponieważ na terenie Rosji jest jeszcze dużo Żydów. Przed wkroczeniem Niemców, w poszczególnych miastach ZSRR było kilka skupisk Żydów polskich: Charków - 36.200, Kijów - 17.800, Moskwa - 53.000, Leningrad - 61.000, w zachodnich republikach 184.730.
Żydzi skupieni w tych ośrodkach to przeważnie inteligencja żydowska i dawne kupiectwo żydowskie. Element ten jest obecnie szkolony w ZSRR. Są to kadry budowniczych Polski - tzn. Zgodnie z projektem Politbiura - fachowcy ci obsadzać będą najważniejsze dziedziny życia w Polsce, a ogół Żydów będzie rozlokowany głównie w centrach kraju.
Stara polityka żydowska zawiodła. Obecnie przyjeliśmy nową, zespalającą cele narodu żydowskiego z polityką ZSRR. Podstawową zasadą tej polityki jest stworzenie aparatu rządzącego, złożonego z przedstawicieli ludności żydowskiej w Polsce."
Re: Dekret z 10.11.1945 r. o o zmianie imion i nazwisk
: śr sie 28, 2013 3:42 pm
autor: jolushka
Nie rozumiem, jak ten cytat o Żydach ma się do mojego postu. Opisany przeze mnie przypadek nie ma nic wspólnego z Żydami, dotyczy rolniczej rodziny z Podkarpacia. Wciąż jest zagadką, dlaczego ten młody człowiek tak postąpił. Urodził się w 1913 roku, więc tuż po wojnie miał ponad 30 lat. Kulku braci i kilka sióstr, plus żona. Ale on nie tylko do niej nie chciał wrócić, wyparł się też rodziny... A to że po wojnie można było zmienić wszystko akurat nie jest chyba zaskoczeniem, bo papiery poginęły, więc pewnie mógł wszystko o sobie powiedzieć, co chciał. Nazwisko zostawił, zmienił tylko imię. Czy daty urodzenia też? Nie wiem. Tylko dlaczego to zrobił i czy jest ślad tego w dokumentach? Oto jest pytanie.
Re: Dekret z 10.11.1945 r. o o zmianie imion i nazwisk
: śr sie 28, 2013 4:15 pm
autor: elgra
Witaj Jolu.

(podpisuj swoje posty przynajmniej imieniem)
Aby dowiedzieć czegoś więcej, musisz poszukać dokumentów.
Na przykład orzeczenia sadu "o uznaniu za zmarłego".
Będzie to prawdopodobnie sad z miejscowości zamieszkania jego zony.
Jeśli już go szukano przez PCK, to napisz tez do PCK i poproś o dokumentacje dotyczącą tej osoby.
Poszukaj tez jego aktu urodzenia. Moze będzie dopisek o małżeństwie, zgonie, zmianie imienia.
Re: Dekret z 10.11.1945 r. o o zmianie imion i nazwisk
: śr sie 28, 2013 4:37 pm
autor: jolushka
To są konkretne rady, bardzo za nie dziękuję. Co do imienia: mój mąż mówi do mnie całe "małżeńskie" życie Jolushka, więc dlaczego miałabym nie używać tego zdrobnienia? Zwłaszcza że wszyscy mówią, iż oryginalnie...
-- Post scalono 28 sie 2013, 16:41 --
Teraz zrozumiałam z tymi podpisami, sądziłam, że wystarczy iż z boku jest mój login. Więc raz jeszcze dziękuję za rady i pozdrawiam,
Jolushka
Re: Dekret z 10.11.1945 r. o o zmianie imion i nazwisk
: czw sie 29, 2013 11:03 am
autor: zmad
Jolushka,
Twoje pytanie bylo: " A czy była możliwa zmiana tylko imienia tuż po wojnie? Właściwie bez powodu? "
Moja odpowiedz mowi, ze tak i to na wielka skale zarowno z powodow prywatnych jak i politycznych.
To mozna bylo wywnioskowac z mojej odpowiedzi.
Re: Dekret z 10.11.1945 r. o zmianie imion i nazwisk
: czw sie 29, 2013 11:16 am
autor: jolushka
Zbyszku,
dziękuję za odpowiedź, tak właśnie to odbierałam, tylko chciałam podkreślić, że historia tego człowieka nie ma nic wspólnego z Żydami.
Pozdrawiam,
Jolushka